« poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2007-03-09 07:57:57
Temat: Re: skierowanie - dlaczego do konkretnej placowki - paranoja
> o swieta naiwnosci
No tej właśnie główny problem. Mentalność.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2007-03-09 07:58:41
Temat: Re: skierowanie - dlaczego do konkretnej placowki - paranojad852 wrote:
> No tej
* No to jest ;)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2007-03-12 09:19:48
Temat: Re: skierowanie - dlaczego do konkretnej placowki - paranojaUżytkownik "poranna.kawa" <c...@g...com> napisał w wiadomości
news:1173377983.328985.274430@j27g2000cwj.googlegrou
ps.com...
> tak to wygląda, nie jest napisane na odwrocie, ja się na razie pytam o
> wyjaśnienie, lekarza zostawiam w spokoju bo był bardzo ok, i wstyd mi
> by było iść do niego i się pienić o to
>
> chodzi mi o to czy takie coś ma moc sprawczą czy mogę to sobie
> zignorować i popytać się w innych szpitalach...
>Cóż, nie wiem jak u Ciebie, ale u mnie (śląskie) jest coś takiego jak
>umowy podpisane pomiędzy konkretnymi placówkami. Ja np. dostałam
>skierowanie do neurologa, poszłam do innego miasta, owszem przyjął
>mnie, ale jego skierownie na tk było ważne tylko w szpitalu w którym
>pracował, nigdzie nie chcieli zrobić bo jak było tłumaczone, kontrakt
>ich nie obejmował, więc by im kasa nie zapłaciła za to.
>Sumując: możesz próbować, ale obawiam się, że nic z tego:
>(...teoretycznie nie ma rejonizacji ale i tak Cię wyślą tam gdzie ONI
>chcą:(
Tak będzie musział iść tam, gdzie skieruje go szara sieć (ONI - jeśli
masz takie problemy, to źle zrobiłaś odstawiając leki:->
Nie jest sprawą niecodzienną, że pacjent otrzymuje skierowanie, gdzie
jest zaznaczone miejsce wykonania usdługi. Moze to oznaczać, ze
kierujacy ma tylko z tym miejscem podpisaną umowę (badanie wykonane
przez jednostkę która nie ma umowy z kierujacym moze skutkować
nieopłaceniem faktury za usługę - kierujacy nie zobowiazał sie do
zapłacenia za nią), lub/i w miejscu tym usługa jest wykonywana po
korzystnej cenie - skoro kierujący ma zapłacić za usługę, to jest
oczywiste, że wybiera ofertę tańszą. Jeśli nie odpowiada to badanemu, to
bierze sprawy w swoje ręce i idzie gdzie mu się podoba i robi co chce za
własne pieniądze. Wtedy żel do usg rozsmarowuje po nim własnym biustem
piękna blondyna - zapewne co do wszystkiego przy wykonuwaniu usługi
mozna się umówić - ale to za własne pieniadze.
Dlatego widzenie sprawy - wyślą, gdzie ONI baedą chcieli jest dowodem
albo poruszania sie po omacku w mroku i nieświadomości działania systemu
albo problemów z myśleniem
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2007-03-12 15:15:10
Temat: Re: skierowanie - dlaczego do konkretnej placowki - paranojaOn 12 Mar, 10:19, "Marek Li" <M...@o...pl> wrote:
> Tak będzie musział iść tam, gdzie skieruje go szara sieć (ONI - jeśli
> masz takie problemy, to źle zrobiłaś odstawiając leki:->
- Hmm, problem w tym, że nie odstawiłam leków:P
> Nie jest sprawą niecodzienną, że pacjent otrzymuje skierowanie, gdzie
> jest zaznaczone miejsce wykonania usdługi. Moze to oznaczać, ze
> kierujacy ma tylko z tym miejscem podpisaną umowę (badanie wykonane
> przez jednostkę która nie ma umowy z kierujacym moze skutkować
> nieopłaceniem faktury za usługę - kierujacy nie zobowiazał sie do
> zapłacenia za nią), lub/i w miejscu tym usługa jest wykonywana po
> korzystnej cenie - skoro kierujący ma zapłacić za usługę, to jest
> oczywiste, że wybiera ofertę tańszą.
- Taa, bardzo ładnie opisałeś to co ja wcześniej, tylko zbyt wielu
słów użyłeś;)
Jeśli nie odpowiada to badanemu, to
> bierze sprawy w swoje ręce i idzie gdzie mu się podoba i robi co chce za
> własne pieniądze. Wtedy żel do usg rozsmarowuje po nim własnym biustem
> piękna blondyna - zapewne co do wszystkiego przy wykonuwaniu usługi
> mozna się umówić - ale to za własne pieniadze.
- Oczywiście. Jak zwykle masz rację;)
> Dlatego widzenie sprawy - wyślą, gdzie ONI baedą chcieli jest dowodem
> albo poruszania sie po omacku w mroku i nieświadomości działania systemu
> albo problemów z myśleniem
- Cóż, rzeczywiście nie mam zbyt dłużego doświadczenia w korzystaniu z
placówek medycznych, dlatego całkowicie zdaję się na Twoją wiedzę oraz
umiejętność myślenia.
est
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2007-03-12 15:33:40
Temat: Re: skierowanie - dlaczego do konkretnej placowki - paranojaUżytkownik "poranna.kawa" <c...@g...com> napisał w wiadomości
news:1173712510.236318.98280@s48g2000cws.googlegroup
s.com...
On 12 Mar, 10:19, "Marek Li" <M...@o...pl> wrote:
> Tak będzie musział iść tam, gdzie skieruje go szara sieć (ONI - jeśli
> masz takie problemy, to źle zrobiłaś odstawiając leki:->
- Hmm, problem w tym, że nie odstawiłam leków:P
To moze są wskazania, by zacząc coś przyjmować:-P
> Nie jest sprawą niecodzienną, że pacjent otrzymuje skierowanie, gdzie
> jest zaznaczone miejsce wykonania usdługi. Moze to oznaczać, ze
> kierujacy ma tylko z tym miejscem podpisaną umowę (badanie wykonane
> przez jednostkę która nie ma umowy z kierujacym moze skutkować
> nieopłaceniem faktury za usługę - kierujacy nie zobowiazał sie do
> zapłacenia za nią), lub/i w miejscu tym usługa jest wykonywana po
> korzystnej cenie - skoro kierujący ma zapłacić za usługę, to jest
> oczywiste, że wybiera ofertę tańszą.
- Taa, bardzo ładnie opisałeś to co ja wcześniej, tylko zbyt wielu
słów użyłeś;)
Nie to samo - pisałaś o kontrakcie, a tutaj chodzi nie o kontrakt z NFZ
(nie kasa jak pisałaś) tylko z kierujacym na badanie.
Możliwe, że zbyt wielu, ale wszystkie przynajmniej były zgodne z
faktami:-> a nie lużnym domysłami.
Jeśli nie odpowiada to badanemu, to
> bierze sprawy w swoje ręce i idzie gdzie mu się podoba i robi co chce
> za
> własne pieniądze. Wtedy żel do usg rozsmarowuje po nim własnym biustem
> piękna blondyna - zapewne co do wszystkiego przy wykonuwaniu usługi
> mozna się umówić - ale to za własne pieniadze.
- Oczywiście. Jak zwykle masz rację;)
Cytując 5 linijek mojego tekstu i dokładając swoją wniosłaś zaprawdę
nowy powiew w rozmowie:->
> Dlatego widzenie sprawy - wyślą, gdzie ONI baedą chcieli jest dowodem
> albo poruszania sie po omacku w mroku i nieświadomości działania
> systemu
> albo problemów z myśleniem
- Cóż, rzeczywiście nie mam zbyt dłużego doświadczenia w korzystaniu z
placówek medycznych, dlatego całkowicie zdaję się na Twoją wiedzę oraz
umiejętność myślenia.
Nie proponowałem ci na usługi swojej wiedzy i umiejętności myślenia:->
Nie zdawaj się więc na coś, czego nie masz:->
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2007-03-12 16:52:31
Temat: Re: skierowanie - dlaczego do konkretnej placowki - paranojaOn 12 Mar, 16:33, "Marek Li" <M...@o...pl> wrote:
> - Hmm, problem w tym, że nie odstawiłam leków:P
>
> To moze są wskazania, by zacząc coś przyjmować:-P
- No oczywiście, że są:P. Przyjmuję...to do wiadomości;)
> - Taa, bardzo ładnie opisałeś to co ja wcześniej, tylko zbyt wielu
> słów użyłeś;)
>
> Nie to samo - pisałaś o kontrakcie, a tutaj chodzi nie o kontrakt z NFZ
> (nie kasa jak pisałaś) tylko z kierujacym na badanie.
> Możliwe, że zbyt wielu, ale wszystkie przynajmniej były zgodne z
> faktami:-> a nie lużnym domysłami.
- Oczywiście. Zgadzam się z Tobą. Moja wypowiedź w formie pisemnej
była jak najbardziej nie na miejscu, poza tym niekompetentna:P
>
> Cytując 5 linijek mojego tekstu i dokładając swoją wniosłaś zaprawdę
> nowy powiew w rozmowie:->
- Prawda?:))) A o to przecież chodzi:P
> - Cóż, rzeczywiście nie mam zbyt dłużego doświadczenia w korzystaniu z
> placówek medycznych, dlatego całkowicie zdaję się na Twoją wiedzę oraz
> umiejętność myślenia.
>
> Nie proponowałem ci na usługi swojej wiedzy i umiejętności myślenia:->
> Nie zdawaj się więc na coś, czego nie masz:->
- Cóż za faux pas popełniłam. W swym zadufaniu pomyślałam, że mogę
liczyć na Twoją kompetencję. O, ja niesforna;P
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2007-03-12 20:24:19
Temat: Re: skierowanie - dlaczego do konkretnej placowki - paranojaUżytkownik "poranna.kawa" <c...@g...com> napisał w wiadomości
news:1173718350.936748.309320@p10g2000cwp.googlegrou
ps.com...
> To moze są wskazania, by zacząc coś przyjmować:-P
- No oczywiście, że są:P. Przyjmuję...to do wiadomości;)
> - Taa, bardzo ładnie opisałeś to co ja wcześniej, tylko zbyt wielu
> słów użyłeś;)
>
> Nie to samo - pisałaś o kontrakcie, a tutaj chodzi nie o kontrakt z
> NFZ
> (nie kasa jak pisałaś) tylko z kierujacym na badanie.
> Możliwe, że zbyt wielu, ale wszystkie przynajmniej były zgodne z
> faktami:-> a nie lużnym domysłami.
- Oczywiście. Zgadzam się z Tobą. Moja wypowiedź w formie pisemnej
była jak najbardziej nie na miejscu, poza tym niekompetentna:P
Ja zwracałem uwagę nie na twój brak kompetencji, który sama teraz
wyciągnęłaś, tylko na to, że piszesz nieprawdę. A pewnie przykrością
będzie dla ciebie i nowością całkowitą fakt, że nieprawda i brak
kompetencji nie są tym samym. (na marginesie - istnieją słowniki w
sieci - możesz używać ich do woli)
> Cytując 5 linijek mojego tekstu i dokładając swoją wniosłaś zaprawdę
> nowy powiew w rozmowie:->
- Prawda?:))) A o to przecież chodzi:P
Nie bardzo rozumiem co cię cieszy w fakcie, że dałem ci złosliwie do
zrozumienia, że nic nie wnosiło do rozmowy twoje cytowanie mni i twój
komentyarz do cytowanego tekstu. Lubisz gdy ktoś cię złośliwie
wypunktowuje?
> - Cóż, rzeczywiście nie mam zbyt dłużego doświadczenia w korzystaniu z
> placówek medycznych, dlatego całkowicie zdaję się na Twoją wiedzę oraz
> umiejętność myślenia.
>
> Nie proponowałem ci na usługi swojej wiedzy i umiejętności myślenia:->
> Nie zdawaj się więc na coś, czego nie masz:->
- Cóż za faux pas popełniłam. W swym zadufaniu pomyślałam, że mogę
liczyć na Twoją kompetencję. O, ja niesforna;P
Znowu nie rozumiesz! Nie widzisz różnicy między wiedzą i umiejętnością
myślenia a kompetencjami! Spróbuj zrozumieć co piszą inni. Może to stać
się początkiem drogi, która może kiedyś doprowadzi cię do pisania z
większym sensem. Nie prosiłaś wprawdzie o rady, ale moja przyjmij jako
płynącą z troski (troskam się wprawdzie o innych, nie o ciebie) -
postaraj się pisać mniej i rzadziej.
EOT
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |