| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2001-10-27 23:35:45
Temat: sliwki suszone wedzoneRodacy,
Na obczyznie brak mi owego smakowitego suszu.
Czy ktos z czytajacych moglby mi podac namiar na producenta/sklep z owymi cobym
na Wigilie je dostac mogla.
Wdzieczna
iza
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2001-10-28 13:04:53
Temat: Re: sliwki suszone wedzone> Rodacy,
>
> Na obczyznie brak mi owego smakowitego suszu.
>
> Czy ktos z czytajacych moglby mi podac namiar na producenta/sklep z owymi
> cobym na Wigilie je dostac mogla.
>
a z jakiego kontynentu nadajesz, bo jak na razie, to nie znam kraju, gdzie
nie można było kupić suszonych śliwek. Lubię je sobie podgryzać, to wiem.
Czy w Moskwie, czy w New Smyrna Beach, FL zawsze się dostało.
Waldek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-10-28 19:48:31
Temat: Re: sliwki suszone wedzoneOn Sun, 28 Oct 2001 14:04:53 +0100, waldemar
<w...@t...de> wrote:
>> Rodacy,
>>
>> Na obczyznie brak mi owego smakowitego suszu.
>>
>> Czy ktos z czytajacych moglby mi podac namiar na producenta/sklep z owymi
>> cobym na Wigilie je dostac mogla.
>>
>
>a z jakiego kontynentu nadajesz, bo jak na razie, to nie znam kraju, gdzie
>nie można było kupić suszonych śliwek. Lubię je sobie podgryzać, to wiem.
>Czy w Moskwie, czy w New Smyrna Beach, FL zawsze się dostało.
A ja zaczynam zauwazac jeden - jest nim niestety Polska... Gdzie nie
pojsc to te cholerne kalifornijskie, na sloncu suszone... A pytanie
bylo bardzo konkretne - o sliwki suszone goraco, lekko podwedzone - te
kalifornijskie sie do nich nie umywaja w pewnych zastosowaniach
(bigos, kompot wigilijny).
--
Darek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-10-28 19:59:26
Temat: Re: sliwki suszone wedzone
>>a z jakiego kontynentu nadajesz, bo jak na razie, to nie znam kraju, gdzie
>>nie można było kupić suszonych śliwek. Lubię je sobie podgryzać, to wiem.
>>Czy w Moskwie, czy w New Smyrna Beach, FL zawsze się dostało.
>
> A ja zaczynam zauwazac jeden - jest nim niestety Polska... Gdzie nie
> pojsc to te cholerne kalifornijskie, na sloncu suszone... A pytanie
> bylo bardzo konkretne - o sliwki suszone goraco, lekko podwedzone - te
> kalifornijskie sie do nich nie umywaja w pewnych zastosowaniach
> (bigos, kompot wigilijny).
jutro idę sprawdzać, o ile się w robocie do zamknięcia sklepów wyrobię. Mam
do wprawdzenia Wal Mart. Wbrew nazwie i właścicielom (USA) jest on w
Berlinie pod władzą turecką, co znakomicie wpływa na wybór towarów kuchni
wschodniej. No i Metro, tam tego też od groma powinno być. Sprawdzę, czy
tylko słoneczne mają, czy wędzone też. A te wędzone, to te z siarą (znaczy
SO2 traktowane?)
Waldek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-10-28 23:53:35
Temat: Re: sliwki suszone wedzone>
> >>a z jakiego kontynentu nadajesz, bo jak na razie, to nie znam kraju, gdzie
> >>nie można było kupić suszonych śliwek.
tak sliwki sa, kalifornijskie etc
A pytanie
> > bylo bardzo konkretne - o sliwki suszone goraco, lekko podwedzone - te
> > kalifornijskie sie do nich nie umywaja w pewnych zastosowaniach
> > (bigos, kompot wigilijny).
>
> jutro idę sprawdzać, o ile się w robocie do zamknięcia sklepów wyrobię. Mam
> do wprawdzenia Wal Mart. Wbrew nazwie i właścicielom (USA) jest on w
> Berlinie pod władzą turecką, co znakomicie wpływa na wybór towarów kuchni
> wschodniej. No i Metro, tam tego też od groma powinno być. Sprawdzę, czy
> tylko słoneczne mają, czy wędzone też. A te wędzone, to te z siarą (znaczy
> SO2 traktowane?)
>
> Waldek
wedzone nie sa siara, ale uczciwym dymem w wedzarni
i do tego prawdopodobnie uzywa sie specjalnego gatunku sliwek, nazwy ktorego
nie znam
chociaz pochodze z zaglebia, okolice Olkusza, to nasze zwyczaje wigilijne sa
rozne od slaskich, dlatego tez pewnie nie slyszales o owych sliwkach wedzonych
iza
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-10-29 09:14:34
Temat: Re: sliwki suszone wedzone
>
> wedzone nie sa siara, ale uczciwym dymem w wedzarni
> i do tego prawdopodobnie uzywa sie specjalnego gatunku sliwek, nazwy ktorego
> nie znam
>
> chociaz pochodze z zaglebia, okolice Olkusza, to nasze zwyczaje wigilijne sa
> rozne od slaskich, dlatego tez pewnie nie slyszales o owych sliwkach wedzonych
i muszę przyznać, nie widziałem. A z jakiego kraju nadajesz?
Waldek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-10-29 11:50:57
Temat: Re: sliwki suszone wedzone
. Sprawdzę, czy
> tylko słoneczne mają, czy wędzone też. A te wędzone, to te z siarą (znaczy
> SO2 traktowane?)
Siarką to traktowane są właśnie kalifornijskie, podobnie jak piękne,
pomarańczowe morele - ten kolorek i to, że pomimo iz są miekkie nie
plesnieją daje właśnie siarka
Wędzone śliwki są drobne, z pestką, rękę masz czarną jak je pościskasz i
przypuszczam, że w krajach UE ich nie uświadczysz, bo pewnie są niezgodne
(jak wymiary ogórków) z ich normami.
Podobnie suszone są jabłka i gruszki i są jedyne w swoim rodzaju do kompotu
na wigilię albo śląskiej moczki.
pozdrawiam
Basia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |