Data: 2002-03-23 16:49:53
Temat: Re: slub
Od: "MOLNARka" <g...@h...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Nela Mlynarska" <n...@t...com.pl> napisał
> U mnie mama najpierw podobnie jak Twoja uważała moje plany zamoążpójścia
za
> główną przyczynę swojego kiepskiego stanu zdrowia. Na koniec powiedziała,
że
> tak jak my sobie to zaplanowaliśmy nie jest dla niej do przyjęcia,
> oświadczyła, że to dla niej nie jest żaden ślub, nie dała się zaporosić i
> nie była na moim ślubie. Przez kilka lat nie rozmawiała ze mną. Teraz
kocha
> i mnie i mojego TZ i dzieciaki.
Nelu ... zaintrygowałaś mnie ;-)
Coś Ty takiego wymyśliła, że mama nie chciała/nie mogła tego zaakceptować ?
I nie dała się przekonać i nie przyszła ?
Sorry - jeśli to bardzo osobiste (ale ciekawość mnie zżera ;-)))
Pozdrówka
MOLNARka
|