Data: 2000-08-14 15:02:47
Temat: Re: smieszne
Od: "Dorrit" <ziemnik @ ceti.com.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Robercikus napisał(a) w wiadomości: ...
>
>dla mnie nie mozna nazwac madrym czlowieka, ktory ma duza wiedze, jest
>inteligentny, opowiada sie za bardzo wznioslymi haslami propagujacymi
>powszechnie pojmowane dobro, a zachowuje sie zupelnie inaczej niz
>deklaruje - tak jakby jego deklaracje mialy sie odnosic tylko do
>otoczenia, a on sam byl od tego wszystkiego wolny.
No więc najpierw należy sprecyzować definicje, a potem dyskutować. Tymczasem
Koledzy mieszają pojęcia naukowe i wyzwiska z piaskownicy. Takim wyzwiskiem
jest właśnie epitet "głupi".
W naukach humanistycznych inteligencję rozumie się jako sprawność
rozumowania abstrakcyjnego a mądrość to po prostu szeroka wiedza. Z kolei
"mędrzec" oznacza przewodnika duchowego, filozofa. Nie ma człowieka
pozbawionego inteligencji tak, jak nie ma człowieka pozbawionego wzrostu. Z
wiedzą jest podobnie - posiada się jej więcej lub mniej. Ty jeszcze do tego
haosu mieszasz politykę , zdobywanie popularności w grupie za pomocą takich
czy innych haseł, oraz publiczny i prywatny wizerunek.
Druga sprawa jest
>to, ze sama sucha wiedza
Czy Kolega widział mokrą wiedzę? :)
+ inteligencja + doswiadczenie nie moga juz
>jednoznacznie uczynic czlowieka madrym, na moj gust na miano bycia
>madrym trzeba pracowac przez caly czas, w ciagu ktorego sie chce, by
>to bylo aktualne.
To, że Ty nazwiesz kogoś mądrym nie znaczy, że inni nie nazwą go głupcem. To
sprawa kryteriów potocznej oceny. Badanie ilorazu inteligencji i zasobu
posiadanej wiedzy jest postępowaniem bardziej wymiernym dla obiektywnej
oceny np. kandydata na studia.
Dorrit
>
>--
>pozdrawiam
>
>robercikus
>r...@p...onet.pl
>
>
|