Data: 2004-03-02 18:45:23
Temat: Re: sny - tak rzeczywiste ze mieszaja się z rzeczywistością
Od: "Hubert" <h...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Rafik <r...@w...pl> napisał(a):
>
> > Witam grupowiczów
> > Ja z pytankiem, czy mieliscie kiedys sny tak rzeczywste ze moze
> > nie nawet zaraz po obudzeniu ale pozniej przypominaliscie sobie rzeczy
> > ludzi czy zdarzenia i uswiadamialiscie sobie ze nie jest to prawda i w
> > rzeczywistosci sie nie zdarzyly.
>
> Miałam dziwny sen, pewnie pod wpływem _Pasji_M.Gibsona a trochę wspomnień
> związanych z Coloseum. Znajduję się wewnątrz potężnego okręgu, przerażającego
> szarością, zamkniętego murami po niewielki skrawek pochmurnego nieba.
> Nie byłam człowiekiem, lecz czymś co miało łapy i siwawą sierść, chyba
> wilkiem. W tej pustce szarości pojawiła się potężna postać ni to mężczyzny,
> ni mitycznego cyklopa odzianego w poszarpane, cuchnące krwią łachy. W jednej
> ręce trzymał obręcz owiniętą w szmaty, w drugiej płonącą pochodnię, którą
> zapalił złowrogi rekwizyt. Po czym na arenę wbiegły złośliwe karzełki pokryte
> futrem, o lśniących ostrych zębach sterczących spod warg. Rzuciły się na mnie
> i poczęły kąsać, pędzac wprost ku płonącej obręczy. Czułam się osamotniona,
> zaszczuta, pełna przerażenia. Znikąd pomocy! Nacierają trolle! Obległy mnie
> tak ciasnym kręgiem, że jedyną drogą ucieczki okazała się płonąca obręcz w
> ręku chichoczącego potwora, który dodatkowo cedził przez zęby: samaś tu
> przylazła... Nie miałam wyboru. Napięłam mięśnie do skoku. Odbiłam się od
> piachu czterema łapami. Rozszedł się swąd palonej sierści. Przeskoczyłam.
> Zbiegłam trollom, ale wiedziałam, że moje chwile są policzone, bo na taki
> wysiłek więcej nie będzie mnie stać. Przypadłam, dysząc do ziemi, chcąc
> zaczernąć sił do walki czy ucieczki, nie umiałabym powiedzieć.
> Wtem grzmot gdzieś wysoko ponad kręgiem murów rozdarł chmurność nieba, spoza
> której wychyliła się pełna dostojeństwa twarz starego człowieka. Rozległ się
> potężny głos:_Nie znam litości. Jestem wieczny._
> W tym momencie się obudziłam. Trzeba by freudysty...
Jakiez to paskudne wyobrazenia boga mieszcza sie w rozleglej nieswiadomosci
zbiorowej!
Pozdrawiam Hubert.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|