Data: 2005-05-30 10:01:40
Temat: Re: [spam] praca rowniez dla niepelnosprawnych
Od: "Zbigniew Andrzej Gintowt" <z...@c...net.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Scalamanca" <z...@N...onet.pl> napisał w
wiadomości news:20050530103134.32EF.ZIRAEL@NIESPODZIANKApoczta.
onet.pl...
> http://www.modus-vivendi.w.pl
Daga, nadal upieram się, że podawany przez Ciebie link [j.w.] prowadzo
donikąd, a ściślej biorąc do "magazynowych" zasobów serwera Jacka, w ktorych
istnieje tylko pusty katalog zatytułowany: "dagmara.g", a w pewnych
momentach nawet Twój aliasowy url "buntuje się" i zawiadamia, że link już
nie istnieje... Po chwili jednak znowu daje połączenie z rzeczonym wyżej
"magazynem" serwera "proinfo".
Serdeczności
--
Zbig A Gintowt
PS Dajcie już spokój temu "pracodawcy". Możnaby pomyśleć, że jest o co
walczyć, bo krzywa bezrobocia ON może się pochylić... Co się tyczy
nazewnictwa we współczesnej polszczyźnie, to "handlowiec" to także
przysłowiowa już pani, która siedzi przy kasie w supermarkecie, "ubrana" w
pampers, bo nie wolno jej pójść wysikać się w cywilizowany sposób.
Ogólnie biorąc, jeśli nawet wredne traktowanie pracowników przez pracodawców
nie przeważa, to incydenty związane z zatrudnieniem są tak drastyczne, że
trudno dziwić się części krytykujących czy też naigrawajacych się z
"pracodawcy" w tym właśnie wątku.
Ponadto, nie jest to chyba najlepsze miejsce do oferowania jakiejkolwiek
pracy, jeśli zważymy, że większość osób tu piszących występuje anonimowo.
Jeszcze jedno: nie traktujmy wszystkich oferujących płatne zajecie dla ON
jako dobroczyńców. Oni mają swoje kalkulacje związane z możliwością zdobycia
dodatkowych ulg lub pieniędzy z tytułu zatrudnienia takich osób. Kwestia
sprostania wymaganiom jest tu sprawą drogorzędną. Osobiście nie widzę powodu
do zacietrzewiania się, nie chodzi wszak ani o wykorzystanie pracy dzieci,
ani osób nie mogących reprezentować samych siebie. Natomiast ON pełnosprawne
umysłowo potrafią zapewne lub powinny poradzić sobie z ogłoszeniem o
oferowanej pracy .
Bywa, że dają się przy takiej okazji "wpuścić w kanał" nie tylko ON, jeśli
oczywiście ogłoszenie jest jedynie przynętą, w tym przypadku nie ma pewności
co do tego czy jest tak właśnie, czy wprost przeciwnie. Howgh!
|