Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
ews.icm.edu.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: "Duch" <a...@p...com>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: sponsoring
Date: Mon, 23 Apr 2001 15:24:51 +0200
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl
Lines: 54
Message-ID: <9c1af3$ahc$1@news.tpi.pl>
References: <9bvre9$df1$1@korweta.task.gda.pl> <9c0rgd$bd$1@news.tpi.pl>
<9c1201$sem$1@news.tpi.pl> <9c166r$7ta$1@korweta.task.gda.pl>
NNTP-Posting-Host: mail.ost-poland.com.pl
X-Trace: news.tpi.pl 988032291 10796 213.77.73.2 (23 Apr 2001 13:24:51 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: 23 Apr 2001 13:24:51 GMT
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.50.4133.2400
X-MSMail-Priority: Normal
X-Priority: 3
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.50.4133.2400
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:81642
Ukryj nagłówki
> wtracenie - zaczalem ten watek od sponsoringu i jesli mozna to chcialbym
> przy nim zostac,,, bo juz zaczynamy schodzic na prostytucje...
> proponuje lekkie przeredagowanie tematu - co sadzicie o wolnosci
seksualnej
> (z podkresleniem WOLNOSCI), za ktora w szczegolnym przypadku ktos jest
> nagradzany. mam dodatkowo na mysli takie przypadki, w ktorych OBIE strony
> czerpia radosc z seksu.
Wybacz, rzeczywiscie zjechalem z tematu...
Moze jeszcze troche skad sie bierze teraz ten sponsoring...
Wydaje mi sie, ze sprawa jest taka: ze prostytucja
przenosi sie z "klasycznej", na "sponsoring".
"Klasyczna" prostytuajca:
jest alfons ktory chroni
(gdyby klient za bardzo chcial babke np."obic",
ale moze to tylko kwestia ceny?)
i szuka klientow, dowozi, bierze czesc dochodow...
Taka prost.ka musi zaliczyc wielu klientow,
czesto "dziwnych", naraza sie na choroby itp.
Wiele pr-ek nie wytrzymuje tego,
a plusy ze "sponsoringu" sa takie:
jeden partner, przynajmniej mniej-wiecej wiadomo
na co go stac, nie potrzebny juz alfons,
mniejsze prawdopodobienstwo choroby
i "dziwact psychicznych",
a i odrobina uczucia ze strony juz nie-anonimowego
"sponsora" moze sie pojawic i fura zawiezie...
I nazwywa sie to "kochanka" a nie "ku...a"
I dla "sponsora" jest lepiej: wieksze bezpieczenstwo,
stalosc...
Tym bardziej, ze pojawiaja sie teraz ludzi ktorych na to stac
a i milo sie jest pochwalic kolegom.
Wydaje mi sie ze wlasnie dlatego prostytucja przechodzi w cos
takiego czyli "sponsoring", a nie jak chca gazetki, ze to
"trend mlodziezy". A bierze sie to wszystko z wyobrazen
mezczyzn i "klientow" i pismakow,
ktorzy wola widzec te podopieczne, jakos studentki niz ku...y.
Lepiej sie taka "sensacja" sprzedaje.
Po prostu: "studentki za sponsoring" - taka sensacja lepiej sie
sprzedaje w gazetkach niz to,
co jest chyba blizsze prawdy -> ze forma prostytucji sie zmienia,
tzn. prostytutki zmieniaja "image".
A prostytucja, to -IMO- choroba, bo milosc k-m to piekna,
gleboka ale bardzo delikatna (dlatego tez trudna) rzecz
- latwo o rany, ktore przeksztalcaja sie
w takie "zdziwne formy kontaktu z partnerem" jak prostytucja.
Zdrufka! Duch
|