Data: 2003-11-21 16:16:54
Temat: Re: sposób na mamisynka? długie
Od: "Ania K." <ania-kwiecien(wywalto)@o2.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Zuza" <r...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:0300.000006eb.3fbe299e@newsgate.onet.pl...
>
> I ja mu to zaproponowałałam. I nic. Ale najbardziej zabolał mnie fakt, że
on
> nie stanął po mojej stronie (albo raczej naszej),
Otóż to. Szczerze mówiąc ja bym się bała jak będzie dalej w Waszym życiu.
Moim TŻ jest jedynak. Na początku bardzo się tego bałam, że za bardzo
związany z mamą itp. Na szczęście zawsze stawał po mojej stronie i tak
powinno być niezależnie od sytuacji. Twój TŻ mówi, że zdarzyło się raz. A
jaką masz gwarancję, że się nie zdarzy drugi?
> i że ta kobieta po 4 latach
> potraktowała mnie jakbym była nikim.
to bym (brzydko mówiąc) olała. W końcu nie z Nią będziesz żyła. Moi
teściowie robili mi bardzo dużo nieprzyjemności/ świństw, ale na szczęście
trzymaliśmy sie razem i im przeszło. Nie mieli na nas bata i o to właśnie
chodzi.
--
Pozdrawiam serdeczniasto
Ania >:-)<-< i Rozalka (09.07.03.)
gg. 1355764
z adresu (wywalto)
|