Data: 2000-01-07 04:23:32
Temat: Re: sposob na odkochanie
Od: "Machalas" <w...@f...com.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
mała napisał(a) w wiadomości: <852pv0$kq0$1@sklad.atcom.net.pl>...
>ale ja troszke inaczej
>bo ja chce wiedziec, czy jest jakis
>malo bolesny i dosyc skuteczny sposob
>na to zeby sie nie odkochac
>jak to mowia "stara milosc nie rdzewieje",
>ale moze sie skonczyc
>co zrobic zeby sie NIE skonczyla..?
>ja naprawde tego chce...
>
>papatki
>mała
>
>
Cześć maleństwo, tu Machalas.
Proponuję Ci coś takiego - zadaj sobie pytanie, czy osoba, do której coś tam
czujesz, przynajmniej w częsci odwzajemnia Twoje uczucie. Jesli tak, to przy
odrobinie wysiłku możesz spowodować, ze wszystko będzie ok. A jeśli nie.....
To masz problem.
Wiesz co? Ja miałem taki przypadek. Poznałem dziewczynę, w której dość
szybko zakochałem się. Ooooo, i to mocno. I po pewnym okresie chodzenia ze
sobą ona mi nagle wyjechała z tekstem, że "słuchaj, musimy przestać się
spotykać."
No i co? Czulem się, jak znokautowany - dostałem między oczy. Szok, totalny
szok. Ale zaraz potem pomyślałem tak - mam dwie możliwości - rzucam kobitę i
do widzenia, albo próbuję ciagnąc dalej. Od czego to zależy? Własnie od
tego, jaki stosunek ma do mnie ta dziewczyna. Czy jej decyzja jest
przemyślana i ostateczna, czy po prostu "tak jej się powiedziało", bo się
przestraszyła.
I grałem. Na tyle skutecznie, że teraz jest wszystko ok, p;rzynajmniej na
razie. To kwestia charakteru i podejścia do sprawy.
Widzisz, ja Cię nie znam - ani z charakteru, ani z wieku. Tylko po tym, co
napiszesz w grupie (swoją drogą, to też dużo mówi o osobie).
Ale obojętnie, jaką jesteś osobą, polecam Ci to co wyżej. W moim przypadku
poskutkowało.
Oj, rozgadałem się. To na razie.
Machalas
|