Data: 2003-10-08 10:52:52
Temat: Re: sprowadzanie roslin zza granicy
Od: "Basia Kulesz" <b...@p...gliwice.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"T.W." <t...@w...pl> wrote in message
news:bm0j1s$ho$3@atlantis.news.tpi.pl...
>
> Ja myślę, że to ciąg dalszy zjawiska, z którego wynika np. sprzedaż
> róż czy irysów wg zdjęcia z kolorem, albo napisu "róża żółta pnąca"
> :( .Klient jest głupi, klientowi i tak jest wszystko jedno, klient
> kupi każdy kit, byle były ładne kwiatki.
>
> Pozdrawiam
> Ewa
> zbulwersowana sprzedażą irysów bródkowych wg. zdjęcia
A jak określić w takim razie sprzedaż wg określonych subiektywnie przez
sprzedawcę kolorów? "Bordowy", "karmazynowy", "brązowy", tabakowy" - to
wszystko ten sam irys. A hodowca do worka kłączy dołączał kartyki z nazwą
odmiany. Tylko w sklepie ją wyrzucali, no bo przecież klient
niezainteresowany:-) Fakt, że to było 20 lat temu - ale niewiele się
zmieniło:-(
Pozdrawiam, Basia.
|