Strona główna Grupy pl.sci.psychologia stan umysłu

Grupy

Szukaj w grupach

 

stan umysłu

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2003-10-07 22:00:05

Temat: stan umysłu
Od: "Albert" <r...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora

uff, dawno mnie nie było.
w dwa tygodnie zdarzyło się tyle, ile normalnie dzieje się w ciągu dwóch,
trzech miesięcy. multum spraw, multum spotkań, multum tematów, wszystko nowe
i odwrócone o 180 stopni w stosunku do szarej codzienności.
bardzo lubie takie przyspieszone momenty w życiu, bo nie ma czasu na
myślenie o pierdołach i nudę i zawsze po takiej dawce adrenaliny (bo inaczej
nie potrafię tego nazwać) człowiek czuję się po prostu bosko.

zastanawiałem się przez moment skąd biorą się takie fajne okresy w życiu.
i chyba wiem o co chodzi.

doszedłem do wniosku, że słowem kluczowym są 'zmiany'.

nowi ludzie
nowe miejsca
nowe wyzwania

wszystko to powoduje, że człowiek przestaje myśleć swoim standardowym
tokiem, jak to zwykł robić na co dzień i zapomina o swoich nudnych
upodobaniach, przyzwyczajeniach i obowiązkach.
zerka szerzej. odbiera bodźce z otaczającego świata. chłonie wszystko.

i kurcze, najlepsze jest to, że te wszystkie 'nowe rzeczy' można sobie
zaplanować a potem po prostu puścić się na żywioł i oglądać co się dzieje.
tylko oderwanie się od tych 'upodobań, przyzwyczajeń i obowiązków' jest
niezwykle trudne, bo jest w człowieku jakiś paskudny mechanizm, który to
blokuje i nie pozwala się od nich odciąć.

Zdrowko
Albert

















› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2003-10-08 08:15:40

Temat: Re: stan umysłu
Od: tycztom <t...@v...iem.pw.edu.pl> szukaj wiadomości tego autora

On Wed, 8 Oct 2003 10:48:42 +0200, Edyta <e...@i...pl> wrote:

> Doskonale Cię rozumiem...
> Ja jestem właśnie na etapie zmian w życiu...
> Mam niesamowity "bałagan",
> tysiące spraw na głowie...
> i czasami sama nie wiem za co mam się
> wsiąść w pierwszej kolejności.

No - w którym słowie jest błąd? :)
/co by zachować edukacyjny taśmociąg ;)/

> Jest to fajne uczucie, zwłaszcza jak pomyśle, że
> dzięki tym zmianom będzie w życiu lepiej,
> ale czasami musze odpocząć " wyłączyć się"
> bo momentami za dużo się dzieje.

A ja mam trochę inaczej - MZ czasami źle lokuję swój czas, absorbując uwagę czymś, co

nie jest tej uwagi godne, nie jest adekwatne do 'miejscowych' potrzeb, lub jest tzw.
"jabłkami z pierwszego straganu"
/a to z racji tego, że istniało coś równąrzędnego i lepszego, o czym nie mogłem
wiedzieć,
dopóki nie zauważyłem 'bałaganu' w swoim życiu/.
:)

tomek /laik/

P.S. Zdrówko Albercik - za Twoje 'płodzenie' :D

--
"Móżdżek, długo uważany jedynie za koordynatora ruchów ciała,
jest aktywny podczas wielu czynności poznawczych"

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-10-08 08:48:42

Temat: Re: stan umysłu
Od: "Edyta" <e...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Albert" <r...@p...pl> napisał w wiadomości
news:blvck8$c8f$1@SunSITE.icm.edu.pl...
> uff, dawno mnie nie było.
> w dwa tygodnie zdarzyło się tyle, ile normalnie dzieje się w ciągu dwóch,
> trzech miesięcy. multum spraw, multum spotkań, multum tematów, wszystko
nowe
> i odwrócone o 180 stopni w stosunku do szarej codzienności.
> bardzo lubie takie przyspieszone momenty w życiu, bo nie ma czasu na
> myślenie o pierdołach i nudę i zawsze po takiej dawce adrenaliny (bo
inaczej
> nie potrafię tego nazwać) człowiek czuję się po prostu bosko.
>
> zastanawiałem się przez moment skąd biorą się takie fajne okresy w życiu.
> i chyba wiem o co chodzi.
>
> doszedłem do wniosku, że słowem kluczowym są 'zmiany'.
>
> nowi ludzie
> nowe miejsca
> nowe wyzwania
>
> wszystko to powoduje, że człowiek przestaje myśleć swoim standardowym
> tokiem, jak to zwykł robić na co dzień i zapomina o swoich nudnych
> upodobaniach, przyzwyczajeniach i obowiązkach.
> zerka szerzej. odbiera bodźce z otaczającego świata. chłonie wszystko.
>
> i kurcze, najlepsze jest to, że te wszystkie 'nowe rzeczy' można sobie
> zaplanować a potem po prostu puścić się na żywioł i oglądać co się dzieje.
> tylko oderwanie się od tych 'upodobań, przyzwyczajeń i obowiązków' jest
> niezwykle trudne, bo jest w człowieku jakiś paskudny mechanizm, który to
> blokuje i nie pozwala się od nich odciąć.
>
> Zdrowko
> Albert
>
>
Doskonale Cię rozumiem...
Ja jestem właśnie na etapie zmian w życiu...
Mam niesamowity "bałagan",
tysiące spraw na głowie...
i czasami sama nie wiem za co mam się
wsiąść w pierwszej kolejności.
Jest to fajne uczucie, zwłaszcza jak pomyśle, że
dzięki tym zmianom będzie w życiu lepiej,
ale czasami musze odpocząć " wyłączyć się"
bo momentami za dużo się dzieje.
Pozdrawiam,
Edyta


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-10-08 10:28:05

Temat: Re: stan umysłu
Od: "... z Gormenghast" <p...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


"Albert" w news:blvck8$c8f$1@SunSITE.icm.edu.pl...
/.../

> nowi ludzie
> nowe miejsca
> nowe wyzwania
/.../
> tylko oderwanie się od tych 'upodobań, przyzwyczajeń i obowiązków' jest
> niezwykle trudne, /.../


Wszystko OK Albert...
Tylko powiedz jak tam Twoje zobowiązanie!!
Może w ferworze "nowego" zapomniałeś również o brzydkim "starym" ?;))
Ja się trzymam w każdym razie, ale jak mi powiesz...
to nie wiem jak będzie.


> Zdrowko
> Albert

Otóż to ;)
All

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-10-08 16:56:56

Temat: Re: stan umysłu
Od: Marek Krużel <h...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Wed, 08 Oct 2003 08:15:40 +0000, tycztom <t...@v...iem.pw.edu.pl>
<s...@v...iem.pw.edu.pl>:

> On Wed, 8 Oct 2003 10:48:42 +0200, Edyta <e...@i...pl> wrote:
>> i czasami sama nie wiem za co mam się
>> wsiąść w pierwszej kolejności.
>
> No - w którym słowie jest błąd? :)
> /co by zachować edukacyjny taśmociąg ;)/

Dość zaskakujący, bo podwójny.
Drugi przy próbie poprawienia pierwszego?
Jaki taśmociąg?

"Móżdżek, długo uważany jedynie za koordynatora ruchów ciała,
jest aktywny podczas wielu czynności poznawczych"

To ciekawe.

Poz
Mar

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-10-08 17:19:42

Temat: Re: stan umysłu
Od: "Albert" <r...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Wszystko OK Albert...
> Tylko powiedz jak tam Twoje zobowiązanie!!
> Może w ferworze "nowego" zapomniałeś również o brzydkim "starym" ?;))
> Ja się trzymam w każdym razie, ale jak mi powiesz...
> to nie wiem jak będzie.

będę szczery, bo tak trzeba.
wymiękłem, tzn paliłem przez dwa wieczory w ciągu tych dwóch tygodni, ale
odwyk trwa.
tym razem się nie poddam (mam nadzieję).

Zdrowko
Albert vel miękka faja
---

Ps. Po kolejnym tygodniu niepalenia pozwolę sobie zdjąć tą sygnaturkę :)


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-10-08 18:22:29

Temat: Re: stan umysłu
Od: "Greg" <o...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

"Albert" w wiadomości news:bm1gkh$p9t$1@SunSITE.icm.edu.pl napisal(a):
>
> będę szczery, bo tak trzeba. wymiękłem, tzn paliłem przez
> dwa wieczory w ciągu tych dwóch tygodni, ale odwyk trwa.

I tak trzymac! Najgorzej to powiedziec sobie w chwili kryzysu cos w stylu:
- Do bani, mnie sie nigdy nie uda - i zaczyna sie palic tyle ile poprzednio
(albo i wiecej).
Za jakis czas czlowiek znowy bedzie chcial sprobowac, ale wtedy przyjdzie
mu zaczynac od zera. Wlasciwie bedzie na minusie, bo dodatkowo jest jeszcze
ta swiadomosc, ze juz sie kiedys probowalo i nie udalo sie. Dlatego
najlepiej walczyc z tym ciagle.



pozdrawiam
--
Greg
Nie Tylko Poezja - http://republika.pl/szedhar/
Serwis PSPHome - http://www.psphome.htc.net.pl/
Z psychologia jedyne co mam wspolnego to to, ze jestem czlowiekiem.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-10-08 20:16:13

Temat: Re: stan umysłu
Od: "... z Gormenghast" <p...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


"Albert" w news:bm1gkh$p9t$1@SunSITE.icm.edu.pl...
/.../

> będę szczery, bo tak trzeba.
> wymiękłem, tzn paliłem przez dwa wieczory w ciągu tych dwóch tygodni, ale
> odwyk trwa.
> tym razem się nie poddam (mam nadzieję).

Dzięki za szczerość. Wiesz - wcale mnie nie cieszy fakt, że w tym momencie
wyprzedziłem Cię od te dwa dni. Mam wrażenie, ze dostałem przyzwolenie
na kupienie i palenie (ale rymy!!;)). No i będzie kłopot.
Bo jak kupię paczkę to pewnie nie na dwa dni tylko na więcej.

Nie. Postaram się wyrwać a Ty nie odpadaj!!!

Pewnie w Kąciku Motywacyjnym te wszystkie rzeczy sa notowane,
ale awaria niestety nadal trwa.



> Zdrowko
> Albert vel miękka faja
> ---
>
> Ps. Po kolejnym tygodniu niepalenia pozwolę sobie zdjąć tą sygnaturkę :)


Ja bym Ci radził zdjąć już dzisiaj. Liczy się to, że się przyznałeś,
- nie musisz sie z powodu tych dwóch dni katować :).


pozdrawiam
All

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-10-08 21:18:24

Temat: Re: stan umysłu
Od: "Albert" <r...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Dzięki za szczerość. Wiesz - wcale mnie nie cieszy fakt, że w tym momencie
> wyprzedziłem Cię od te dwa dni. Mam wrażenie, ze dostałem przyzwolenie
> na kupienie i palenie (ale rymy!!;)). No i będzie kłopot.

to nie tak. nie kupuj.
ja mam po prostu inny plan tego rzucenia.

dla mnie najważniejsze jest wyjście z tego nałogu a nie nietknięcie
papierosa do końca życia.
i nie dam rady zrobić tego inaczej jak długofalowo.
takie 2 dni nie są żadnym problemem. w końcu jestem tylko człowiekiem.
wiem doskonale, że po 3 miesiącach niepalenia potrzeba tygodnia, żeby znów
wpaść w nałóg (tak było ostatnio).
jeden przypadkowy papieros nie ma wtedy żadnego znaczenia. Organizm jest już
odtruty i sam walczy z próbą ponownego wejścia w nałóg.

Najważniejsze jest nastawienie psychiczne.
Wprowadzając sobie 'całkowity' zakaz, przypadkowy papieros wali w gruzy całe
postanowienie.
Gdy się jednak dopuszcza 'możliwość' wtedy jest łatwiej. Trzeba się tylko
trzymać planu i unikać 'możliwości'.
A czas to już zrobi swoje.

> Bo jak kupię paczkę to pewnie nie na dwa dni tylko na więcej.
> Nie. Postaram się wyrwać a Ty nie odpadaj!!!

jasne, że nie odpadam. :)
słowo się rzekło.

> Ja bym Ci radził zdjąć już dzisiaj. Liczy się to, że się przyznałeś,
> - nie musisz sie z powodu tych dwóch dni katować :).

ty masz racje ;)
co ja się tu będę katował...

Zdrowko
Albert


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-10-09 15:58:42

Temat: Re: stan umysłu
Od: "... z Gormenghast" <p...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


"Albert" w news:bm1ukd$53d$1@SunSITE.icm.edu.pl...
/.../

> Najważniejsze jest nastawienie psychiczne.
> Wprowadzając sobie 'całkowity' zakaz, przypadkowy papieros
> wali w gruzy całe postanowienie.
> Gdy się jednak dopuszcza 'możliwość' wtedy jest łatwiej. Trzeba się tylko
> trzymać planu i unikać 'możliwości'.
> A czas to już zrobi swoje.

No to widzę, ze i masz własną metodę - świadomej presji na samego siebie.
Wróżę Ci sukces :)).
Co ciekawe - ja mam całkiem podobne nastawienie i ... właśnie dzięki
niemu, przez lata całe potrafiłem nie palić. Wróciłem stosunkowo niedawno,
no i jednak zaniepokoiło mnie to. Stąd skorzystanie z nadarzającej się okazji
wspólnej motywacji i wzajemnego wsparcia ;)).
Na mnie działa.
I za to Ci dziękuję!

> > Postaram się wyrwać a Ty nie odpadaj!!!
>
> jasne, że nie odpadam. :)
> słowo się rzekło.
/.../

> Zdrowko
> Albert

Pozdrawiam
All

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Problem miłosny
Wzajemny szacunek a zycie.....ciąg dalszy poprzedniego mojego postu (dlugie...)
Witam Grupowiczów
poradnia psychologiczna w wawie
Kogo lubią ludzie?

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »