sterylizacja

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 190

131. Data: 2006-02-11 22:24:54

Temat: Re: sterylizacja
Od: "tomm" <t...@p...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Tylko ciągle pomijasz jeden aspekt - morderstwo to jest w oczach Twoich,
> ale np. nie w oczach prawa w niektórych miejscach w Europie (na np. 4
> tygodniowym płodzie), a zbrodni hitlerowskiej nikt przy zdrowych zmysłach
> nie podważa;

alez to ie prawo stanowi co jest morlanie zle czy dobre,
prawo nie kaze za to, ze sklamales zone
wiec to, ze prawo na cos pozwala (albo poki co pozwala !! )
nie znaczy , ze czyn nie jest zly morlanie

> I jakoś przemilczasz wątek, który najwyraźniej jest dla Ciebie niewygodny.
> Czy za niezagnieżdżoną a zapłodnioną komórkę jajową powinnam dostać
> pieniądze z ubezpieczenia, jak za zmarłe dziecko? Czy za niezagnieżdżoną a
> zapłodnioną komórkę jajową powinnam dostac urlop okolicznościowy jak w
> przypadku śmierci dziecka? Czy za niezagnieżdżoną a zapłodnioną komórkę
> jajową powinnien ZUS wypłacać zasiłek pogrzebowy? Czy niezagnieżdżona a
> zapłodniona komórka jajowa powinna mieć prawo do katolickiego pogrzebu ?

pisze ktos o tym wyzej i dalem odpowiedz,
i mowie jeszcze raz, to nie prawo definiuje rzeczywistosc,
to nie twoja umowa ubezpieczeniowa definiuje co jest morlanie zle czy dobre,
lub od keidy jest czlowiek,
jesli prawo definiuje ze czlowiek jest od chwili np. urodzenia
to uwazam , ze to prawo jest zle i trzeba walczyc aby bylo zmienione

sprawa z firma ubezpieczeniowa jest taka, ze mozesz sobie z nimi
zawzec induwidulana umowe i mozesz taka ewentualnosc zalozyc
pozostaje kwestia udowodnienia itp

> Czy przyjęcie tabletki wczesnoporonnej (która do takiego zagnieżdżenia nie
> dopuszcza) to równiez morderstwo?

jest to jak rzucanie kamieni z okna, nie patrzac czy kogos trafil i zabil
czy nie,
takie rzucanie jest zle i jesli bys kogos zabil tym sposobem to bys
odpowiadal
za zabicie czy nawet morderstwo
sprawa z wczesnoporonnymi wyglada podobnie, jednak , trudniej byloby
(czy wrecz niemozliwe) udowdnic przestepstwo takie
wiec moralnie jest to zle oczywiscie, ale ze wzgledu na trudnosci dowodowe,
(ze faktycznie kamien trafil -- takie prownanie) raczej niemozliwe do
zastosowania
w prawie

Tomek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

132. Data: 2006-02-12 08:07:08

Temat: Re: sterylizacja
Od: "Slav" <s...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "tomm" <t...@p...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:dslnb7$3fn$1@inews.gazeta.pl...

> kolega, czy to prawo polskie okresla, ze cos jest czlowiekiem a cos nie ??
> nie, to nie prawo okresla, a ty zachowujesz sie tak jakbys chcial z ustaw
> prawnych przeczytac kiedy zaczyna zie ludzkie zycie -- oczywiscie one
> moze to definiuja ale to nie znaczy, ze to odpowiada prawdzie
>
> prawo np. nie zabrania oklamania drugiej osoby (no chyba, ze w sadzie
> ale nie o tym mowie) jednak oklamanie jest najczesciej moralnie zle
>

hehehe... porównujesz kłamstwo "byłem wczoraj na dyskotece z Jennifer Lopez"
z określeniem punktu kiedy rozpoczyna się ludzkie życie??!! Jakby trochę nie
ta waga problemu. Jak inaczej określić ten punkt jak nie zapisami w normach
prawnych?? Przecież nawet największe autorytety nie są zgodne kiedy to życie
powstaje. Zważywszy potężne konsekwencje społeczne i prawne NOWEGO ŻYCIA nie
można tego faktu w prawie pominąć. To zbyt poważna sprawa aby pozostawić ją
do uznania indywidualnie każdemu z osobna. Ale jak tu pokazują niektórzy (i
słusznie!!) brak konsekwencji nawet w wypowiedziach osób ściśle związanych
z KK a co dopiero mówić o naszych posłach tworzących prawo (np. prawo pracy
i urlopy okolicznościowe w nim zawarte).

Sławek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

133. Data: 2006-02-12 08:11:16

Temat: Re: sterylizacja
Od: "mIrO" <m...@m...mIrO> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "PAweł" napisał w wiadomości
> A zatem kontynuując ten "logiczny" bełkot, to zapewne też:
> Są nieuleczlnie chorzy,- podac truciznę, bo będą cierpieć
> Są kalecy,- wytruć

Oj, gdybyscie jeszcze chcieli na to pozwolic tym, ktorzy sa swiadomi i
wiedza, co sie swieci.
Dla tych, ktorzy twierdza, ze cierpienie ma sens, polecam ksiazke Vincenta
Humbert: "Prosze o prawo do śmierci".

> Strasznie łatwo niektórym przychodzi innym decydowanie, czy warto, by inni
> żyli, co jest dla innych dobre...
ROTFL, ale ubaw, na prawde.
Mam nadzieje, ze jesli bede kiedys prosi o eutanazje, to Ty, Łaskawco, nie
bedziesz sie w to wtracac.

> --
> Pozdr
> P

--
mIrO

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

134. Data: 2006-02-12 08:17:57

Temat: Re: sterylizacja
Od: "Slav" <s...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "tomm" <t...@p...gazeta.pl> napisał w wiadomości

> alez to ie prawo stanowi co jest morlanie zle czy dobre,
> prawo nie kaze za to, ze sklamales zone
> wiec to, ze prawo na cos pozwala (albo poki co pozwala !! )
> nie znaczy , ze czyn nie jest zly morlanie

Ale też prawo wyznacza ostateczną, nieprzekraczalną granicę naszego
postępowania - cała reszta jest kwestią umowną - umówiliśmy się, że nie
ładnie jest kłamać żonie, umówiliśmy się, że ładnie jest pomagać koledze.
Mimo to ani nie karzemy kłamczucha ani nie nagradzamy przyjaciela
(oczywiście konsekwencje naszych postępowań ponosimy (rozwodząc się z żoną
lub mogąc liczyć na sympatię i pomoc kolegi)). Jednak wydaje się, iż kwestia
zabijania lub nie (człowiek lub zlepek komórek) jest na tyle poważna, iż nie
może być to pozostawione "moralności". Służę przykładem: są kultury (do
dzisiaj istnieją) gdzie moralnie jest skonsumować zabitego wcześniej wroga.
Wg ukształtowanych od setek lat obyczajów to jest ok. Chcesz takie sprawy
pozostawić bez ograniczeń prawnych?? Proceder będzie trwał bo wg tej kultury
jest godny pochwały i zgodny z tradycją.

Sławek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

135. Data: 2006-02-12 09:02:02

Temat: Re: sterylizacja
Od: GosiaM <n...@m...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik PAweł napisał:

> No dobrze, juz wiemy, że zdenerwowałas się i mnie nie lubisz, ale co poza
> tym konkretnie masz jeszcze do powiedzenia, oprócz tej swojej głębokiej ;-)
> mysli, ze nienarodzone dzieci trzeba mordować, bo inaczej mają szanse
> znaleźć się w domu dziecka?;-)

Ty to dziwny jakis jestes raz jestes przeciw aborcji, potem przez pare
postow chcesz te dzieci zabijac. Wez no moze sie zdecyduj bo jestes
niewiarygodny.

--
GosiaM

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

136. Data: 2006-02-12 09:07:08

Temat: Re: sterylizacja
Od: GosiaM <n...@m...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik PAweł napisał:

> Nie , to Ty właśnie powiedziałaś, ze dzieci w łonie matki można mordować, bo
> istnieje prawdopodobieństwo, iz znajdą się w domu dziecka itp.
> Ja tylko twój, poiżal się Boże, wywód doprowadziłem do konca..

Wez sobie cos na nerwy nastepnie wytrzyj sobie monitor, potem przeczytaj
raz jeszcze caly watek a na koniec pokaz mi miejsce gdzie ja kazalam
kogos zabic.
Ehh mega ROTFL bardzo smieszny z Ciebie oszolom :-)

--
pozdrawiam
GosiaM

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

137. Data: 2006-02-12 09:39:13

Temat: Re: sterylizacja
Od: GosiaM <n...@m...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik tomm napisał:

> sa dziesiatki tysiace rodzon gotowych zaadoptowac nawet najmniejsze dziecko
> z dnia na dzien !!!
> nie ma w tym problemu, idzie sie do szpitala, rodzi i zrzeka praw do niego

No tak tylko dlaczego w domach dziecka jest tyle dzieci ktorych pomimo
uregulowanego statusu prawnego nikt nie chce?

--
pozdrawiam
GosiaM

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

138. Data: 2006-02-12 10:47:56

Temat: Re: sterylizacja
Od: "iza" <i...@e...pl> szukaj wiadomości tego autora

>
> A czym jest przysposobienie (adopcja) jeśli nie uznaniem dziecka za własne
> (czyli staniem się dla niego rodzicem)?

Czy mi się zdaje czy mówiliśmy wcześniej o "wybieraniu sobie" rodziców?
Czyli że moje dziecko może sobie wybrać ciebie za matke ;) - głupi wybór ale
wg ciebie możliwy ;) Przecież ja żadnym swoim wcześniej napisanym słowem nie
kwestionowałam możliwości jakie daje przysposobienie! Ale jeżeli istnieje
rodzina (przypuśćmy że biologiczna dla ułatwienia przykładu) to nie można
rozerwać tych więzi z byle jakiego powodu i pozwolić żeby dziecko "wybrało
sobie rodziców" tak więc szanowna koleżanko nie możesz zdecydować czyim
będziesz dzieckiem, no chyba że zostałaś przysposobiona po ukonczeniu 13
roku życia (wtedy jak zapewne wiesz - skoro jestes taką znawczynią prawa
rodzinnego i opiekuńczego -potrzebna by była twoja zgoda)

> Zatem twierdzenie, ze "nikt z nas nie może o tym (o swoich rodzicach)
> decydować" jest fałszywe, z punktu widzenia polskiego prawa.

Faktem jest że użycie przeze mnie słowa "nikt" nie było najszczęśliwsze ale
miałam na myśli że Ty nie możesz decydować o tym jakich masz/będziesz miała
rodziców o ile w twoim zyciu nie zaszła wyżej wspomniana przesłanka.

Ja ci nie będę wystawiać ocen bo zbyt mało znam ciebie i poziom wiedzy jaką
reprezentujesz ale powiem ci jedno - rozmowa z tobą to jak rzucanie grochem
o sciane.

Iza

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

139. Data: 2006-02-12 10:50:15

Temat: Re: sterylizacja
Od: "iza" <i...@e...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Masz ludzkie zasady? To ile dzieci z domu dziecka przygarnelas?
>
> --
mam dwójkę dzieci i gdybym mogła sobie pozwolić na kolejną dwójkę to
uwierz - chętnie pomogłabym tym z domu dziecka. Łatwo jest wytykać innym że
nie zrobili czegoś dobrego, trudniej samemu zdobyć się na zrobienie czegoś
dla innych.

Iza

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

140. Data: 2006-02-12 10:54:52

Temat: Re: sterylizacja
Od: GosiaM <n...@m...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik iza napisał:

> Łatwo jest wytykać innym że nie zrobili czegoś dobrego, trudniej samemu zdobyć się
na zrobienie czegoś
> dla innych.

No i masz racje ale tyczy sie to w tej chwili tak samo Ciebie jak i mnie.

--
pozdrawiam
GosiaM

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry