Data: 2006-09-09 21:55:53
Temat: Re: strach
Od: "michal" <6...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "asia" napisał w wiadomości
> Mam problem. Od małego bałam sie zostawac sama ale i tez sama spac albo
> zasypiac w ciemnym pokoju. Do tej pory mam ten problem. Gdy czasami zostaje
> sama, jak moi rodzice wyjeżdżają gdzies to sie boje zasnąć. Najczesciej
> ogladam przez cała noc telewizjie i dopiero nad ranem jak sie robi widno to
> dopiero usne. Pomóżcie.
Ja tak miałem do w wieku, kiedy jescze do przedszkola chodziłem i w pierwszej
może klasie szk.podst. Potem te lęki nagle zniknęły.
Pamiętam ten potworny strach czychający na mnie z każdego zakątka mieszkania w
biały dzień i paniczny lęk, że matka nie wróci, bo coś jej się stanie daleko od
domu. Wtedy zostanę sam i nikt się mną nie zainteresuje.
Strach był tak silny, że popchnął mnie raz do wyłamania zamka w drzwiach
wejścowych, a innym razem z wyszedłem z domu przez balkon pokonując cztery
piętra w dół po rusztowaniach z narażeniem życia.
Pamiętam, że kiedy znajdowałem się juz na zewnątrz, strach mijał. Czekałem na
matkę pod domem.
Podobna obawa o życie matki towarzyszyła mi na pierwszych szkolnych koloniach.
Całymi dniami czyniłem jakieś wróżby. Jak uda mi się pod rząd odbić pięć razy
piłkę o ścianę i złapać, to mama żyje. Jak uda mi się dziesięć, to mama
przyjedzie w niedzielę. Albo: Jeśli stąd do jadalni będzie pięćdziesiąt kroków,
to dzisiaj dostanę list od mamy....
Asia! Tobie też to przejdzie.
pozdrawiam
michał
|