« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2006-09-09 20:52:59
Temat: strachMam problem. Od małego bałam sie zostawac sama ale i tez sama spac albo
zasypiac w ciemnym pokoju. Do tej pory mam ten problem. Gdy czasami
zostaje sama, jak moi rodzice wyjeżdżają gdzies to sie boje zasnąć.
Najczesciej ogladam przez cała noc telewizjie i dopiero nad ranem jak
sie robi widno to dopiero usne. Pomóżcie.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2006-09-09 21:00:16
Temat: Re: strachasia napisał(a):
> Mam problem. Od małego bałam sie zostawac sama ale i tez sama spac albo
> zasypiac w ciemnym pokoju. Do tej pory mam ten problem. Gdy czasami
> zostaje sama, jak moi rodzice wyjeżdżają gdzies to sie boje zasnąć.
> Najczesciej ogladam przez cała noc telewizjie i dopiero nad ranem jak
> sie robi widno to dopiero usne. Pomóżcie.
IMO, nie ma rady. Musi ktoś być z Tobą. Zaproś koleżankę. Mimo,
że mam coraz więcej siwych włosów, ciężko znoszę pustkę w domu.
Kilka dni wytrzymam sam ale nie np. dwa tygodnie. Czuję wówczas
dyskomfort, irracjonalne poddenerwowanie. Z tego chyba nie da się
wyjść.
MU
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2006-09-09 21:27:00
Temat: Re: strachMorderca uczuć napisał(a):
> IMO, nie ma rady. Musi ktoś być z Tobą. Zaproś koleżankę. Mimo,
> że mam coraz więcej siwych włosów, ciężko znoszę pustkę w domu.
> Kilka dni wytrzymam sam ale nie np. dwa tygodnie. Czuję wówczas
> dyskomfort, irracjonalne poddenerwowanie. Z tego chyba nie da się
> wyjść.
A ja mam dokladnie na odwrot - bycie samemu (z usenetem ;P) to dla mnie
wymarzony stan. Teraz od tygodnia jestem sam i jestem w siodmym
niebie... poza tym ze usycham z tesknoty do dziewczyny ;-/
pozdrawiam
Quasi
--
"Nothing in Biology Makes Sense Except in the Light of Evolution"
Theodosius Dobzhansky
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2006-09-09 21:55:53
Temat: Re: strach
Użytkownik "asia" napisał w wiadomości
> Mam problem. Od małego bałam sie zostawac sama ale i tez sama spac albo
> zasypiac w ciemnym pokoju. Do tej pory mam ten problem. Gdy czasami zostaje
> sama, jak moi rodzice wyjeżdżają gdzies to sie boje zasnąć. Najczesciej
> ogladam przez cała noc telewizjie i dopiero nad ranem jak sie robi widno to
> dopiero usne. Pomóżcie.
Ja tak miałem do w wieku, kiedy jescze do przedszkola chodziłem i w pierwszej
może klasie szk.podst. Potem te lęki nagle zniknęły.
Pamiętam ten potworny strach czychający na mnie z każdego zakątka mieszkania w
biały dzień i paniczny lęk, że matka nie wróci, bo coś jej się stanie daleko od
domu. Wtedy zostanę sam i nikt się mną nie zainteresuje.
Strach był tak silny, że popchnął mnie raz do wyłamania zamka w drzwiach
wejścowych, a innym razem z wyszedłem z domu przez balkon pokonując cztery
piętra w dół po rusztowaniach z narażeniem życia.
Pamiętam, że kiedy znajdowałem się juz na zewnątrz, strach mijał. Czekałem na
matkę pod domem.
Podobna obawa o życie matki towarzyszyła mi na pierwszych szkolnych koloniach.
Całymi dniami czyniłem jakieś wróżby. Jak uda mi się pod rząd odbić pięć razy
piłkę o ścianę i złapać, to mama żyje. Jak uda mi się dziesięć, to mama
przyjedzie w niedzielę. Albo: Jeśli stąd do jadalni będzie pięćdziesiąt kroków,
to dzisiaj dostanę list od mamy....
Asia! Tobie też to przejdzie.
pozdrawiam
michał
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2006-09-09 23:43:44
Temat: Re: strachUżytkownik "Quasi" <q...@g...pl> napisał w wiadomości
news:edvbj1$ej8$1@amigo.idg.com.pl...
> Morderca uczuć napisał(a):
>
>> IMO, nie ma rady. Musi ktoś być z Tobą. Zaproś koleżankę. Mimo,
>> że mam coraz więcej siwych włosów, ciężko znoszę pustkę w domu.
>> Kilka dni wytrzymam sam ale nie np. dwa tygodnie. Czuję wówczas
>> dyskomfort, irracjonalne poddenerwowanie. Z tego chyba nie da się
>> wyjść.
>
> A ja mam dokladnie na odwrot - bycie samemu (z usenetem ;P) to dla mnie
> wymarzony stan. Teraz od tygodnia jestem sam i jestem w siodmym niebie... poza
> tym ze usycham z tesknoty do dziewczyny ;-/
Podobnie jak Quasi mam na odwrót. Cieszę się kiedy jestem SAMA, bez rodziców,
bez rodziny... nie ma wtedy problemów, nikt sie nie czepia że majstruję coś przy
kompie do póxnych godzin. Może mnie wówczas odwiedzić chłopak, za którym tęsknię
i którego kocham.
Mogę nawet powiedzieć, że zauważyłam coś w rodzaju lęku "odwrotnego" do twojego.
Kiedy jestem sama (nawej jeśli śpiprzy mnie moje kochanie), a moi rodzice są
daaaleko 600km stąd nad morzem, to potrafię obudzić sie w środku nocy z lekiem
że ktos zaraz wejdzie. Czasem nie zasypiam, pozostaję w stanie "czuwania" i
zostaje myśl: "oni zaraz wejdą"... i choc wiem że to jest ABSURALNE tego nie da
sie wyzbyć.
--
Pozdrawiam,
Yuki.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2006-09-10 07:32:46
Temat: Re: strachOn 09/09/2006 23:55, michal:
>
>....
aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
--
huski
huski at interia dot pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2006-09-10 09:07:36
Temat: Re: strach
Użytkownik "Huski" napisał w wiadomości > On 09/09/2006 23:55, michal:
>> ....
> aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
Sorki, to nie było naumyślnie... :D
michał
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2006-09-10 09:49:08
Temat: Re: strach> Mam problem. Od małego bałam sie zostawac sama ale i tez sama spac albo
> zasypiac w ciemnym pokoju. Do tej pory mam ten problem. Gdy czasami
> zostaje sama, jak moi rodzice wyjeżdżają gdzies to sie boje zasnąć.
> Najczesciej ogladam przez cała noc telewizjie i dopiero nad ranem jak sie
> robi widno to dopiero usne. Pomóżcie.
gdy mieszkałam z rodzicami i zostawałam sama w domu delektowałam się
"spokojem i pustką", nie myslałam o tym, jaki ten dom jest wielki (500m).
Jakiś czas temu, gdy przyszłam do nich spać (nie mieszkam z nimi od jakiegoś
czasu) też nie spałam do rana ze strachu ;) zastanawiając się jak mogłam
kiedyś cieszyć się w nim samotnością.
Weź sobie na noc jakąś kolezankę i będzie Ci raźniej.
x
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2006-09-10 21:26:26
Temat: Re: strach
> Mogę nawet powiedzieć, że zauważyłam coś w rodzaju lęku "odwrotnego" do
> twojego.
> Kiedy jestem sama (nawej jeśli śpiprzy mnie moje kochanie), a moi rodzice
> są daaaleko 600km stąd nad morzem, to potrafię obudzić sie w środku nocy z
> lekiem że ktos zaraz wejdzie. Czasem nie zasypiam, pozostaję w stanie
> "czuwania" i zostaje myśl: "oni zaraz wejdą"... i choc wiem że to jest
> ABSURALNE tego nie da sie wyzbyć.
>
czy Ty masz naście lat?
D
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2006-09-10 21:42:50
Temat: Re: strach
Użytkownik "asia" <a...@o...pl> napisał w wiadomości
news:edv9jg$211t$1@news2.ipartners.pl...
> Mam problem. Od małego bałam sie zostawac sama ale i tez sama spac albo
> zasypiac w ciemnym pokoju. Do tej pory mam ten problem. Gdy czasami
> zostaje sama, jak moi rodzice wyjeżdżają gdzies to sie boje zasnąć.
> Najczesciej ogladam przez cała noc telewizjie i dopiero nad ranem jak sie
> robi widno to dopiero usne. Pomóżcie.
Ja bałam się sama spać do 10 roku życia :) ale wyrosłam z tego. Chociaż do
dziś nie lubię zostawać na noc sama w domu... może to takie typowe dla bab?
Nietoperek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |