Strona główna Grupy pl.soc.uzaleznienia strach Re: strach

Grupy

Szukaj w grupach

 

Re: strach

następny post »
Path: news-archive.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!news.man.poznan.pl!f
argo.cgs.poznan.pl!not-for-mail
From: "katarzis" <k...@w...pl>
Newsgroups: pl.soc.uzaleznienia
Subject: Re: strach
Date: Thu, 6 Nov 2003 16:33:20 +0100
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 106
Approved: p...@t...eu.org
Message-ID: <bodqcd$b1c$1@atlantis.news.tpi.pl>
References: <boc0mb$lt5$1@atlantis.news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: fargo.intranet
X-Trace: fargo.cgs.pl 1068135176 11016 192.168.101.50 (6 Nov 2003 16:12:56 GMT)
X-Complaints-To: a...@c...pl
NNTP-Posting-Date: Thu, 6 Nov 2003 16:12:56 +0000 (UTC)
X-Moderator: l...@i...nom.pl
X-Moder-Tool: $Id: pmoder.pike,v 1.10 2001/06/01 13:30:33 eloy Exp $
X-Original-To: p...@t...eu.org
X-NNTP-Posting-Host: 80.51.36.159
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2800.1106
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2800.1106
X-Virus-Scanned: by amavisd-new at TP Internet
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.uzaleznienia:3851
Ukryj nagłówki


> Witajcie,
> Chciałam podzielić sie tym, co mnie spotkało i co jeszcze boli. Ponad dwa
> lata temu spotkałam na mojej drodze zyciowej słonce. Po nieudanym
> małżenstwie spotykam człowieka marzenie, ktory mnie pokochał i ponad
półtora
> roku udawadniał, że mozna z nim być szczesliwą. Przyjeżdżał do mnie co
> tydzien z dość daleka. Spełniło sie moje marzenie, urodzilam wlasne
> dziecko, cudownego Kubusia:-))))))) W kwietniu tego roku udalo sie Mojemu
> mężczyxnie sprzedac niedokonczony dom i za te pieniazki kupilismy w pewnym
> duzym miescie mieszkanie do ktorego z entuzjazmem wprowadzilam sie w
> czerwcu.Jakiez było moje zdziwienie, gdy juz nastepnego dnia dowiedziałam
> sie, że przyjechałam teraz "je..ć" I wtym dniu moj Pan sie nawalil, a
> jasprzatal po robotnikach. Odpoczywal w ten spoob dość dlugo. Do wyjscia
> ostatnich majstrow z mieszkania ( ok 3 tygodniu) K. leżal na kanapie,
> popijacac piwko i dość wulgarnie sie zachowujac. bardzo szybko jego
> wulgarnee zachowania zaczeły dotyczyc mnie.Coraz czesciej płakalam z
> upokorzenia, z wypominania, ze jestem biedna itd Potem , kiedy nie maial
> wymowki pic z robotnikiami nastepowal cykl; 1 dzien 3 piwka, 2dzien 8 piw,
3
> dzien cztery plus cos mocniejszego,4 dzien piwko na kaca, 5dzien kac bez
> picia ( we wszystkie te dni lezal na kanapie i nic nie robil). wszystko go
> draznilo. Nie wiedzialam, czy gdy obudzi sie z pijackiej drzemki, to mnie
> bedzie kochał, czy nienawidził i krytykowal. Po 6 dniach czarnych,
siodmego
> dnia wychodziło słońce. moj pan i wladca nagle byl dobrym ksieciem. tego
> dnia obdarowywal wszystkich dokola. Nastepnego dnia byl trzexwy, ale juz
> podenerwowany. I znow sie zaczynala ta sama melodia. Dzis wiem, że
potrafil
> po drodze ze sklepu lyknac sobie w krzakach , albo w windzie cwiartke a w
> domku kulturalnie dwa piwka. poznalam inna twarz czlowieka, ktory
obiecywal
> mi szcunek, szczescie i milość. Bylam traktowana jak slużąca.Awantury
> wybuchaly o to, że nie chcialo mi sie raniutko biec po piwo na kaca (
> wiedzialam, ze nie moge dac mu przyzwolenia na picie). Sama jestem bardzo
> spokojna osoba. Pamietam z tego okresu moje zapuchniete lzy, nieprzespane
> noce, synek budzil sie co noc podenerwowany. Do K. nie docieralo nic,
nawet
> gdy był trzexwy. Owszem obiecywal, ale na obietnicach sie konczyło. Gdy po
> dwoch miesiacach mojego pobytu tam doszło do tego, że zrzucił mnie z
> krzesła, za zadanie pytania:"ktore z nas smazy rybe??" (On mi nigdy nie
> pozwalal smazyc yb, bo twierdził, że robi to lepiej) Potem zaczal szaleć,
> wydzwaniac po ludzich, opowiadac głupoty, wyrzucac moje ksiazki na klatkę,
> mowic rzeczy ,ktore bolaly. Otwieral rany, ktore kiedys wyleczylam, jedna
po
> drugiej. Nie wytrzymalam. Spakowalam najpotrzebniejsze rzeczy dziecka,
> dokumenty, wozek i syna i nocnym pociagiem wrocilam do siebie. Własciwie
nie
> miałam juz swojego kata. Mieszkam w wynajetym mieszkaniu, ale mam spokoj i
> swoich synow przy sobie rowniez spokojnych.
> teraz z perspektywy tego co zastalam tam, analizuje to, czy były
przeslanki,
> ze K jest alkoholikiem. Owszem, ale ja ich nie kojarzylam albo nie
chcialam
> zauwazyc. gdy nie daj Boże zostawal u mnie dluzej niz tydzien zaczynal
byc
> podenerwowany i ni z tego ni z owego wyjeżdżal do siebie. Ale juz z
pociagu
> dzwonil , że mnie kocha itd. Staral sie ukrywac picie przede mna.jedno
> wieczorne piwko przez dwa trzy dni pozwalalo mu podtrzymac poziom
alkoholu.
> gdybym nie miala dzieci, pewnie bym nie uciekla, staralabym sie mu pomoc,
> ale z drugiej strony ja ciagle blagalam ze by przestał, chcial, ale z
kazdym
> piciem bylo coraz gorzej ( tych slow,ktore slyszalam nie da sie nigdy
> wybaczyc, dotyczyly intymnosci i zachwialy moje poczucie wartosci)
> Minely ponad dwa miesiace. K. byl u mnie raz, na 1 ur. syna. Obiecuje
> poprawe, blaga o powrot, mowi, ze sie pojdzie leczyc, ale ze mna. A tak w
> ogóle, to twierdzi, ze on nie musi pic, jak nie chce". Przez te dwa
miesiace
> to mnie straszył, to ochal, ale juz byl daleki i bezposrednio nie ranił
> mnie. Obudzily sie cieple uczucia i wspomnienie tamtego czlowieka
gdyjeszcze
> do mnie przyjeżdżal. Dał mi czas do czerwca. JA MAM DO CZERWCA ZADECYDOWAC
> CZY WRACAM CZY NIE/ Serce nie sluga, ale strach jest silniejszy i obawiam
> sie( ca wlasciwie to chyba ciesze sie), że nie uwierze mu na słowo/Juz
nie.
> Moze gdyby chcial zjechac tu (Ale on nie wyobraza sobiesiebie w malej
> miejjscowosci). Boje sie, że gdybym wrocila, to po okresie chwilowej
poprawy
> znowu wrociloby to samo, tylko , ze tym razem ja nie mialabym juz na pewno
> gdzie wracac. Wiec zostane w mojej dziurze, tu mam dzieci,prace,
przyjacioł
> i spokoj. Najgorsze są wieczory i niedziele. tak bardzo chcialam miec
> normalny dom.............

Ewo myślę, ze podjełaś słuszną decyzję wyprowadzając się. Jesteś jedną z
nielicznych osób które potrafią zawziąć się i tak mocno postawić na swoim
dobru i dzieci. Znam kobietę, która żyła z alkoholikiem, który również w
potocznym znaczeniu był psychopatą. Ile ta kobieta z nim wycierpiała. Potem
jej maż zginąl w wypadku samochodowym.Razem ze śmiercią opadł jej strach,
poczuła ulgę. Jednak ile ona przeszła, czy smierć miała być rozwiązaniem,
jakby nie zginął tragedia w jej domu dalej by się ciągnęła. Myślę że
zabrakło jej mądrości i konsekwencji w działaniu takiej włąśnie jaką TY masz
:). Nie opuszczaj swojego gniazdka, jeśli naprawdę Cię kocha zrozumie,
uszanuje Twoją decyzję. Może on się rpzeprowadzi do Ciebie na "okres próbny"
wtedy to Ty bedziesz miała ostanie zdanie i zawsze przecież bedziesz na
swoim. Piszesz, ze masz przyjaciół, to bardzo ważne, może rozmawiaj z
przyjaciółmi straj się zapełniać te wolne chwile włąsnie z nimi, a może
kogoś poznasz kto będzie chciał cześciej Ci towarzyszyć w niedzielne
popołudnia i wieczory :)

serdecznie pozdrawiam
Kasia


 

Zobacz także


Następne z tego wątku Najnowsze wątki z tej grupy Najnowsze wątki
05.11 ewa
13.11 AgaF
09.11 Anna Chruściel
07.11 ewa2
08.11 ewa
11.11 ewa
Psycho - farmacja
Nałogi ...
Wszyscy zdrowi?
alkoholizm, gdzie znalezc pomoc na G.Slasku
Mityng DDA/DDD
jak się bawią myszki
jednocześnie
papieroski
Środowiskowy żargon
alkoholizm
potrzebuje waszej historii
Nikt tu ze mną nie wytrzymał
brown...etc
zmeczenie
Palenie można rzucić...
NOWY: 2025-12-07 Algorytmy - komentarz [po lekturze ks.]
"Młodzieżowe Słowo Roku 2025 - głosowanie", ale bez podania znaczeń tych neologizmów
[polscy - przyp. JMJ] Naukowcy będą pracować nad zwiększeniem wiarygodności sztucznej inteligencji.
[polscy - przyp. JMJ] Naukowcy będą pracować nad zwiększeniem wiarygodności sztucznej inteligencji.
Reżim Talibów w Afganistanie zakazał kobietom: pracy w większości zawodów, studiowania, nauki w szkołach średnich i podstawowych!!!
Edukuję się jak używać Thunderbirda
NOWY: 2025-09-29 Alg., Strukt. Danych i Tech. Prog. - komentarz.pdf
Polska [masowo - przyp. JMJ] importuje paprykę, a polska gnije na polach
Kol. sukces po polsku: polscy naukowcy przywracają życie morskim roślinom
Tak działa edukacja Putina. Już przedszkolaki śpiewają, że są gotowe skonać w boju
Medycyna - czy jej potrzebujemy?
Atak na [argentyńskie - przyp. JMJ] badaczki, które zbadały szczepionki na COVID-19
Xi Jinping: ,,Prognozy mówią, że w tym stuleciu istnieje szansa dożycia 150 lat"
Zbrodnia 3 Maja
Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem