> boję się powikłań po porodzie naturalnym. dość dużo wiem na ten temat i
wiem
> również o powikłaniach po cesarce. dla mnie bilans wychodzi na korzyść
> cesarki. ale proszę, nie dyskutujmy tutaj o tym który poród jest lepszy.
> jeśli kobieta chce rodzić naturalnie, proszę bardzo. taka sama dowolność
> wyboru powinna dotyczyć tych, które chcą rodzić przez cesarkę...
>
> szczerze mówiąc chyba anuluję subskrybcję grup dyskusyjnych bo największe
> chamstwo i prymitywizm spotkał mnie ze strony zwykłych ludzi, którzy nie
> mogą pojąć moich potrzeb i dają mi do zrozumienia, że popełniam wielki
> grzech wobec mojego dziecka chcąc je urodzić w ten sposób.
(pl.sci.medycyna)
>
> znajdę metodę i urodzę jak chcę. szkoda tylko, że innym tak trudno to
> zaakceptować. ale cóż. ci inni są w końcu tylko znaczkami na moim
monitorze.
> ważne, że popiera mnie mąż i cała rodzina, włącznie z 80-letnią babcią, a
> moja ginekolog nie odwodzi mnie na siłę od tego zamiaru...
>
> pozdrawiam,
> iza
>
>

nie czytam pl.sci.medycyna, ale mogę sobie wyobrazic posty
w Polsce chyba pokutuje mit matki polki, która dla dobra swojego dziecka
urodzi naturalnie bez znieczulenia nie mówiac już o cc,
tak jakby to wszystko było grzechem
do tego wszystkiego przygnębia mnie atmosfera porodówek (znana z opowiesci
wiarygodnych), rozdartych połoznych, tekstów na poziomie jakbys nie rzygała
to byś urodziła,
robienia cyrku z porodu (lewatyw,golenia, zakazu chodzenia, ruszania się)

też się będę bardzo kiedyś bać, już się boje na samą mysl

myślę, ze powinnaś rzeczywiście iść po skierowanie na cc. do psychologa
albo może popros swoją ginekolog zeby Ci takie dała, albo może do okulisty,
że masz niby wade wzroku
myślę że dobrze robisz, przeciez Ty jesteś mamą i wiesz najlepiej co jest
dobre dla dzidziusia

Powodzenia!