Data: 2003-08-18 20:43:57
Temat: Re: strach przed porodem
Od: "asmira" <a...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> dziękuję za zrozumienie. nawet nie wiesz ile dla mnie znaczy...
Dziewiec miesiecy temu urodzilam prawie na tej grupie ;)
(drugiego syna)
Doskonale rozumiem Twoj strach - przed pierwszym porodem spedzilam kilka
tygodni przez sciane z sala porodowa. Tyle krzykow co sie wowczas
nasluchalam (jako dwudziestoletnia dziewczyna), to raczej juz nie zdarzy mi
sie uslyszec. Na narodziny swojego pierworodnego czekalam jak na wyrok.
Ale jak przyszlo co do czego - zwyciezyl instynkt.
Po prostu - synek sie urodzil, az bylam zaskoczona, ze tak dobrze wszytko
poszlo. I przede wszystkim bylam baaaardzo z siebie dumna, ze udalo mi sie
przez caly czas zachowac przytomnosc :)
Zreszta, jakos tak dziwnie jest, ze w minute po urodzeniu zapomina sie o
wszystkim, tylko te male slepka wpatrzone, i maly ssak przy boku, a pozniej
"bycie przewodnikiem w zyciu", "mama" i wszystko inne. Tak, ze samo
urodzenie to pikus, wszystko co jest pozniej, to dopiero walka!
Asmira
|