Data: 2004-06-10 10:11:06
Temat: Re: stratyfikacja cedru i jodły?
Od: "Bernard" <B...@s...net>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Bpjea" <b...@...pl (usun 'x' - z powodu spamu)> wrote in message
news:ca9abh$3p4$1@atlantis.news.tpi.pl...
> > > Cedrus atlantica
> > [..] We wschodniej Polsce bez szans, a i w tej zachodniej
> > trzeba mieć b. dużo szczęścia żeby przekroczyl 3m wzrostu.
>
> W Rzeszowie widzialem dwa mlode (jeden ok. 5 m wys.; drugi o ile pamietam
> ze trzy metry).
Właściwie to w kotlinie sandomierskiej powinny jakoś żyć, zwłaszcza koło
Wisły. W Rzeszów nie bardzo wierzę - tzn. myślę, że wytrzymają do pierwszej
prawdziwej zimy.
> > > Cedrus libani
> > Ten to wogóle bez szans w naszym pięknym kraju. Chyba że w szklarni.
>
> Rozne zrodla roznie podjaja. Spotkalem sie z opinia, ze C. libani jest
> nawet odporniejszy od C. atlantica.
> Wsrod cedrow zdarzaja sie egzemplarze odporne. Zle, ze te, ktore sie u nas
> sadzi, sprowadzane sa z Europy zachodniej, a nie sa rozmnazane w kraju z
> nasion pochodzacych z najchlodniejszych rejonow wystepowania cedru.
W Europie Zachodniej kiedy jedzie się z Polski na zachód to najpierw
napotyka się atlantica (środkowo-zachodnie Niemcy), a dopiero kilkaset
kilometrów dalej libani (Francja?). Więc to chyba nie jest problem błędnej
introdukcji w Polsce. Poza tym jakie to niby miały by być te
"najchłodniejsze regiony występowania" jeśli nie Europa zachodnia właśnie?
W cedry w Polsce nie wierzę. Jak tylko uwierzę, to sam sobie posadzę :) A
moja 21-letnia metasekwoja po 2 ostatnich zimach prawia wrażenie, jakby
kończyła żywot. :(
|