Data: 2003-10-09 20:10:04
Temat: Re: świecowanie uszu w domu
Od: Carrie <c...@w...pf.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Tue, 07 Oct 2003 16:08:38 GMT, "BarBarella"
<b...@w...pl> napisał(a):
>Cześć
> Mam zamiar przeprowadzić ten zabieg w domu. W różnych źródłach piszą
>inaczej.
Mam pytanie: czy zamierzasz sama sobie ten zabieg zaaplikować, czy
zrobi Ci to druga osoba? Bo ja sobie nie wyobrażam, jak można
samodzielnie, ale może istnieją na to sposoby :) Sama bym się nie
odważyła...
> Czy masować wcześniej ucho kremem i uszczelnić nim ucho?
Kiedy byłam na świecowaniu, to pani najpierw porządnie wymasowała mi
uszy z użyciem kremu. Kremem nic nie uszczelniała, tylko włożyła do
ucha kawałek papierowej chusteczki, a dopiero potem świeczkę. Ale nie
pamiętam, czy ta chusteczka miała uszczelniać, czy może chronić przed
ewentualnym kapaniem wosku - leżałam na stole, więc nie mogłam widzieć
z boku, co ona tam wyprawia ;)
> Czy krem
>pod wpływem ciepła nie topi się i wlewa do ucha?
Jeśli go wmasujesz w małżowinę, a nie nakładziesz do kanału
słuchowego, to myślę, że nie :)
> Czy też mocno przycisnąć
>świeczkę do ucha?
A tu już nie wiem. Ale ja nie miałam wrażenia, żeby świeczka była
mocno przyciśnięta.
Aha, po zabiegu musiałam nosić watę w uszach, żeby ich nie wyziębić. W
ciepłym pomieszczeniu niekoniecznie.
>Jakie macie rady?
Pójść raz do osoby, która robi to zawodowo i wypytać o szczegóły :)
Pozdrawiam, Carrie
|