Data: 2008-09-18 13:23:13
Temat: Re: świszczący i głośny oddech
Od: s...@i...pl
Pokaż wszystkie nagłówki
On 18 Wrz, 14:37, tomek wilicki <t...@w...pl> wrote:
> s...@i...pl wrote:
>
> > wyniki jonogramu już podawałem wcześniej na forum (nomen omen sam mi
> > je proponowałeś zrobić :-)) o nadmiernym poceniu, ale przypomnę:
>
> > Na - 139 mmol/l Z. ref. (135 - 153)
> > K - 4,1 mmol/l Z. ref (3,5 - 5,3 )
> > Ca - 1,22 mmol/l Z ref. (1 - 1,3)
>
> no tak to jest jak się w kilku różnych wątkach pisze :P
>
> > Lekarz zlecił jeszcze morfologię ogólnie, OB, mocz, glukoza. Co do
> > rozmazu i IgE to jeszcze takich badań nie wykonywałem. Alergia, hm,
> > prawdopodobnie będzie na kurz, bo zawsze dość mocno kicham gdy jest go
> > za dużo, ale to tylko nawiasem mówiąc bez potwierdzonych badań.
>
> wszystkim wychodzą dodatnio testy alergiczne na kurz, ale to nie może być
> powodem jakiś nagłych kłopotów zdrowotnych, zwłaszcza tego typu.
>
> > tak jak mówiłem żadnych ataków kaszlu nie mam. czuję tylko lekką
> > duszność i nieco ciężej mi się oddycha a przez to dyskomfort.
>
> > Ten stan mam od ok. 1,5 tygodnia.
>
> no, akurat 1.5 tygodnia temu się zimno zaczęło robić, pewnie sobie coś
> przeziębiłeś co od dłuższego czasu się "szykowało" i teraz się babra
> organizm z bakcylami. Ale to wszystko prawdopodobieństwa, nikt tutaj nic na
> pewno nie powie, bo po prostu nie widzi pacjenta na oczy - nie może do tego
> gardła popatrzeć i ocenić co i jak.
>
> A przypadkiem grzać nie zaczęli 1,5 tygodnia temu? Suche powietrze też daje
> takie efekty.
>
> --
> . Wegetarianizm i Ekologia -http://www.vegie.pl. Nie jestem lekarzem :P
yyy pewnie co do grzania chodzi Ci o to że mieszkam w bloku?:-)
nie, mieszkam w domu jednorodzinnym:-)
Już prędzej bym szukał coś z tą klimą w aucie, bo kupiłem stosunkowo
niedawno, ale cholera jedna wie.
A może znowu jakoś to przejdzie - szkoda że nie mogę pokazać zdjęcia
rtg.
jutro będę u lekarza zobaczymy co mi powie:-)
czyli co, raczej astmę wykluczasz tutaj?
PS. mam jeszcze jeden wątek "nerwica lękowa a seks" i już mi tam ktoś
proponuje wizytę u psychologa. No jakoś nie bardzo mi się to widzi:-(
za dużo już na Waszych stronach o nich czytałem, zresztą gdzieś na
forum spotkałem się z psychologiem, który sam sobie nie mógł ze sobą
poradzić, więc dziękuję bardzo:-)
pozdro
|