>
> Hejka!
> Ja zawsze pod koniec zimy, mam taką przygaszoną cerę.
> Robię sobie wtedy kurację, efekty widać szybko (przynajmniej u mnie).
> Na dzień... pod krem z filtrem, wklepuje serum regenerujące z witaminą C
> Erisa (Pharmaceris A- zielony), natomiast na noc ja mam dwa warianty:
> kuracja dla skóry szarej i zmęczonej - krem z witaminą A 5000 IU i
> B-karotenem 3% (Pharmaceris S- niebieski) lub kuracja witalizująca -
> koncentrat witaminy E 5% (Pharmaceris S- niebieski). Mniej wiecej przez
4-5
> tygodni odprawiam takie czary, po tym skóra jest ładna i rozświetlona na
> wiosnę. A...jeszcze łykam wiesiołka:) i to dopełnia całość.
> Ostanio, odkryłam intensywną kurację z Retinolem na noc, ale o tym...
> jeszcze za wcześnie, aby piać z zachwytu, bo właśnie testuje...
>
> --
> Pozdrawiam
> Hanuś
> .
>
>
Ta seria Pharmaceris zawsze wydawała mi się skuteczna bo duze sa tam dawki
tych różnych substancji. Powiedziałąbym nawet, ze "końskie". Ale nie wiem
czy przypadkiem nie można sobie w niektórych przypadkach zaszkodzić. Chodzi
dokładnie o delikatnośc mojej skóry, przed wszystkim niemiło treaguje na
podrażniające kosmetyki, po drugie jest młoda (po 20 ale przed 30-tką).
Miałabym ochotę na serię z beta karotenem i wybielajacą, bo mam
przebarwienia i niezbyt równą pigmentację skóry.
Jak myślisz bedą się nadawać?
Czy niezaszkodze mojej skórze? Może to bedzie zbyt drastyczne posunięcie jak
dla osóbki w moim wieku.
Chętnie przeczytam o twoich spostrzeżeniach.

Pozdrawiam
Anka