Dnia 2012-04-18 16:08, niebożę olo wylazło do ludzi i marudzi:
> Użytkownik "Qrczak"
>>
>>> Niedawno skończył studia, ma śliczną dziewczynę,
>>
>> Ale nie gumową?
>>
> Nawet jak jest gumowa to też bym taką chciał ;)

Warto doceniać zalety
gumowej kobiety.
Zawsze gotowa
niemowa.

Nie marudzi, gdy ląduje do kąta,
chociaż minus jest: nie posprząta.

>> I on to osiągnął dzięki dewocjonaliom czy dzięki prezerwatywom?
>>
> Myślę że żadne sugerowanej poprzez Chirona zależności nie mają miejsca,
> a anegdotka po prostu jest wspominana w kontekście postępowych
> lewicowych dziadków.
>
>> podejrzewając, że efekt przypominał ten ze znanego dowcipu o pewnym
>> naukowcu
> Dawaj :)

Rozmawia lekarz, psycholog i naukowiec o tym czy mężczyzna powinien mieć
żonę, czy kochankę. Lekarz stwierdza, że przede wszystkim żonę, bo to
zdrowie seksualne. Psycholog, że kochankę, bo wtedy jest uprzejmy,
elegancki i w ogóle się stara. Naukowiec dowodzi, że i żonę, i kochankę,
bo żona myśli, że jest u kochanki, kochanka, że u żony, a on tup, tup,
tup...
.
.
...spokojnie może się udać do biblioteki.

qr.a
--
miało być haiku ale poszło siku