Data: 2002-11-08 13:39:43
Temat: Re: szczeroś
Od: "agi ( fghfgh )" <a...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Basia Zygmańska wrote:
> No dobrze, ale jak odróżnić te osoby, którym zaufać można ?
> W moim przypadku zawiodła osoba, co do której wydawało mi się że mogę
> mieć zaufanie.
> Chociaż faktem jest że ostrzegano mnie przed przyjaźnią z tą osobą, a
> mi sie wydawało ze ktos jest uprzedzony !
Basiu na to nie umiem ci odpowiedziec, dla mnie to kwestia intuicji,
czasu, budowania zaufania a to dlugotrwaly proces. Przez ten czas
otwieram sie na kogos stopniowo, jesli cos nie gra, robie krok w tyl w
otwartosci. Zawsze bylam dziwna jesli chodzi o obdarzanie ludzi
zaufaniem i nazywaniem ich przyjaciolmi. Dosc powiedziec , ze osobie,
która znam od ponad 12 lat na codzien, istnieje w moim zyciu, pomaga,
zna wiele z moich problemów i przemyslen, wiem, ze mnie nie zawiedzie -
dopiero w zeszlym roku udalo mi sie odpowiedziec - "tak jestes moim
przyjacielem". Wczesniej mi to nie przechodzilo przez gardlo... A mimo
to sa rzeczy, których nawet jej nie powiem. Znam tez kogos od
przedszkola, przez ponad 20 lat bylam tej osoby pewna jak siebie samej,
a mimo to rozmylo sie to po kosciach. Wiec? Znowu- intuicja, nie
robienie/mówienie nic wbrew sobie - a pozniej co najwyzej zal do kogos a
nie do siebie za zlamanie tego zaufania. Jak napisala kolorowa: "Mogłaś
stracić złudzenia - ale to żadna strata, raczej zysk. A on - traci
twarz..."
pzdr
agi
|