Data: 2007-07-26 07:51:02
Temat: Re: szef stara sie wszystkich sklocic?
Od: Ikselka <i...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
deGenerau napisał(a):
>>Szef - po prostu mądry człowiek, który stosuje starą maksymę "dziel i
>>rządź", bo bratanie się z pracownikami (i pracowników między sobą)
>>jeszcze żadnemu przedsięwzięciu niczego dobrego nie przyniosło.
>
> Kto ci to powiedzial??
Życie :-)
Poza tym pisałam o brataniu sie, a nie współpracy, a to róznica.
> Rzeczy dobre powstaja wtedy kiedy tworzy je zgrany zespol
...jednakże ja to między bajki włożę.
No, może nie do końca, bo wyjątki, które niewątpliwie istnieją i w
odniesieniu do nich masz rację, tylko potwierdzają prawidłowość, o
której pisałam na początku...
> a nie stado
> wojujacych ze soba szczurow.
Kto mówi o szczurach? Słyszałeś o współzawodnictwie? - są różne, żtp.,
rodzaje współzawodnictwa ;-P
> Szef ktory stara sie sklocic pracownikow to nieudacznik, ktory ma albo
> kompleksy;) albo chce cos na tym wygrac (na przyklad to zeby ktos
> zdolniejszy go nie wygryzl,
Myślisz, że szef=właściciel prywatnej firmy boi sie wygryzienia przez
zdolniejszego pracownika?
:-)))
I ogólnie: słyszałeś żart o tym, jak to tam, gdzie jest jeden szef i
dwóch pracowników, od razu powstaje związek zawodowy? - i to jest ów
kłopot z pracownikami. Drugi kłopot to okradanie - ilu moich znajomych
ma firmy! Wszyscy zgodnie twierdzą, że pracownik to ktoś, kto cały czas
spędzany w pracy myśli tylko o tym, jak okraść pracodawcę.//Oczywiście
są i uczciwi - ale ilu?
A'propos: ciekawa jestem, z czyjego komputera (firmowego czy prywatnego)
wysyłała wiadomość osoba szukająca tu sposobu na okropnego szefa? - no i
masz prawdopodobną odpowiedź: ponad 80 procent prywatnej korespondencji
internetowej jest wysyłanej z komputerów pracodawców. To fakty - to zbadano.
> lub zeby mniej placic za prace, przynajmniej
> niektorym).
Słyszałeś o klauzuli tajności zarobków, którą każą obecnie podpisywać
pracodawcy równocześnie z umową? Jak myślisz, czy to służy stworzeniu
idealnego zespołu? - wlaśnie mam "na tapecie" pewien gorący przykład, z
życia kilku koleżanek mojej córki, zatrudnianych na umowy w dużych
firmach... Jedna właśnie ma duże kłopoty, bo się szefowi poskarżyła po
roku pracy i jako siła wykwalifikowana, że koleżanki więcej zarabiają. A
on po prostu zapytał, skąd ona o tym wie, skoro każdy musiał podpisać ww
klauzulę... No i dziewczyna ma raczej z górki... i już po (Twoim
legendarnym) świetnym zespole. Realia, realia...
:-/
--
XL wiosenna :-)
****************************************************
*************
"Deja vu" - "Wszyscy jesteście w milicji? - Fantastyczny kraj!"
|