Data: 2005-05-31 14:54:07
Temat: Re: szklarnia okryta agrowłókniną
Od: t...@i...pl (Tomasz Lukowski)
Pokaż wszystkie nagłówki
----- Original Message -----
From: "krycha" <k...@p...onet.pl>
> Sporo osób ma u nas szklarnie z takich okien, bo ludziska masowo
> wymieniali okna na nowe, a stare nie były takie całkiem złe.
> Nie zauważyłam, aby tak szybko sypały się po pierwszej zimie.
> Szklarnie z okien niezbyt estetycznie wyglądają.
> Obsypywanie się farby olejnej nawet mi odpowiada, ponieważ
> planuję zdrapać wszystką farbę olejną i pomalować ramy
> środkiem konserwującym drewno.
> Poprawi to estetykę i trwałość drewna
> A kit może zastąpię silikonem.
Przeciez tak wlasnie pisalem ze sypie sie farba i kit. Jesli ta szklarnia
nie ma byc czyms eleganckim i trwalym to okna sa swietnym pomyslem bo
pozwalaja miec szklarnie szybko i tanio. Wydaje mi sie ze najprosciej byloby
miec szklarnie z dachem jednospadowym (jesli na dachu ma byc wloknina a nie
folia to dach moze byc poziomy). Po jednej stronie betonujesz dwa slupki i
do nich mocujesz poprzeczke z rury 3/4" a po drugiej stronie stawiasz
podobna konstrukcje tylko troche wyzsza. Okna opierasz o poprzeczki i w ten
sposob masz sciany. Folie albo mocujesz do poprzeczek albo zarzucasz na
sciany naciagajac dach i zabezpieczajac przed odlotem obciaznikami np z
toreb wypelnionych piaskiem. Z tym malowaniem i sylikonowaniem to przemysl
sprawe. Okna gierkowskie wykonywane byly z kiepskiego drewna i malowanie
moze im wiele nie pomoc, natomist pracy troche z tym bedzie bo farba niby
odlazi ale niestety nie cala. kit niby sie wykruszyl ale skrobania nie
unikniesz.
W kazdym razie wykorzystanie okien jako materialu do zbudowania
tymczasowego, przecietnej urody obiektu pilotazowego przed dalszym rozwojem
gospodarstwa szklarniowego wydaje sie dobrym pomyslem
> pozdrawiam Krycha
>
Ja takze
Tomek
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody
|