Data: 2004-07-23 08:25:41
Temat: Re: [szycie] Prosta spodnica
Od: JotHa <j...@a...net>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Julka napisał:
>
> Jak na mój gust, to najlepiej zastosować się do książek o szyciu i już
> PO uszyciu, ale przed obrębianiem, założyć spódnicę i poprosić kogoś o
> zaznaczenie punktów (np. 30 cm od podłogi- można wymierzyć za pomocą
> linijki). To ma być taka odległość, na jakiej ma się kończyć spódnica.
> Punkty trzeba zrobić często, potem je sobie łączysz i według tego
> obrębiasz. Podobno są nawet specjalne urządzonka do tego- taka jakby
> gruszka na stojaku. Z gruszki leci sproszkowana kreda i jak psikasz, to
> zaznacza linię na określonej wysokości. Niestety nigdy czegoś takiego w
> realu nie widziałam.
O ! A ja nei wiedzialam, ze takei cosik istnieje ! :)
Moze dlatego, ze nie miewam klopotow z odleglosciami, czy tez
rownoleglosciami i nawet 'na oko' tne prosto i rowno :D
Myslalam bardziej o .... no dobra, przyznam sie ;)
Jak ostatnio szylam sobie (a wlasciwie przerabialam) spodnice z
karczkiem z wiekszej i to prostej, to mimo przyszpilkowania
wszesniejszego, sfastrygowania ostatecznie strasznei ciasno mialam w
biodrach. Nie wiem dlaczego.... A wczesneij juz na koncie swym mialam
inne, nawet ciut bardziej skomplikowane pojedyncze dziela. Stad pytanie
podszyte lekiem, jak podszekwa ;)
(tzn. nie twierdzę, że jesteś krzywa,
> ale mało kto jest idealnie równy i "pasuje" do wykroju ;) ), poza tym
> rzadko udaje się zszyć wszystko idealnie równo.
:) :) :) :) :)
Jednym słowem podczas
> krojenia zostawiłabym troszkę większy zapas i zaznaczyła linię dołu z
> wykroju, a potem bym jeszcze to korygowała (dokładniej mówiąc robię tak ;))
Tez mnie wowczas to uratowalo ! :D
Dzieki Julita !
Pozdrawiam
Asia
|