Data: 2005-08-04 18:38:03
Temat: Re: [szycie] lamowniki i zwijacze z eti
Od: "Uka P." <u...@N...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Misia <n...@p...onet.pl> napisał(a):
> Jakis czas temu zamowilam sobie pisak znikajacy. Jak wol napisali
> ze fioletowa koncowka znika po 48 godz a rozowa po 12. Taaa po 72
> godz kiedy rozowe kreski nie znikly
..CIACH!
A to miałaś szczęście! Ja też mam ten flamajster i u mnie różowa kreska nawet
12 minut nie usiedzi na materiale, zaraz znika. Na niektórych tkaninach
różowej końcówki mogę z powodzeniem używać jako wymazywacza do źle
narysowanych fioletowych linii. :-))))
A fioletowe trzymają mi się już czwarty dzień [ale już coraz słabiej] i tym
razem akurat bardzo mnie to cieszy, bo pewnie dopiero w niedzielę będę toto
szyć. Może dotrwają.
Ale ja tez miałam przygodę, że dwa tygodnie mi się linie trzymały na żółtym
cienki płócienku i też nie zniknęły po zaprasowaniu, tylko się pogrubiły. Po
praniu zeszły bez śladu.
Bardziej mnie martwi to, że po kilku miesiącach naprawdę sporadycznego
używania fioletowa końcówka mi wysycha i zaraz będzie trzeba myśleć o
zastępniku. :-/
> Nie wiem jak z pisakami innych form bo nie uzywalam ale ten byl kompletnie
> od d...
Ja teraz się zastanawiam nad kredkami z eti - chętnie posłucham opinii
posiadaczy takowych kredek.
Pozdrawiam,
--
Uka P.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|