Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!newsfeed.pionier.net.pl!news.glorb.com!p
ostnews.google.com!m73g2000cwd.googlegroups.com!not-for-mail
From: "modesty" <m...@w...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: takie nieco osobiste pytanie
Date: 30 Aug 2006 07:28:09 -0700
Organization: http://groups.google.com
Lines: 34
Message-ID: <1...@m...googlegroups.com>
References: <1...@h...googlegroups.com>
NNTP-Posting-Host: 83.5.187.209
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: quoted-printable
X-Trace: posting.google.com 1156948095 3823 127.0.0.1 (30 Aug 2006 14:28:15 GMT)
X-Complaints-To: g...@g...com
NNTP-Posting-Date: Wed, 30 Aug 2006 14:28:15 +0000 (UTC)
In-Reply-To: <1...@h...googlegroups.com>
User-Agent: G2/0.2
X-HTTP-UserAgent: Mozilla/4.0 (compatible; MSIE 6.0; Windows NT 5.1;
SV1),gzip(gfe),gzip(gfe)
Complaints-To: g...@g...com
Injection-Info: m73g2000cwd.googlegroups.com; posting-host=83.5.187.209;
posting-account=4_bpKQ0AAADHGpBJbOWxOMwez9B9KQZV
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:350639
Ukryj nagłówki
filippo napisał(a):
> 'Allo!
>
> Pewnie mnie pogonicie z takimi pytaniami, ale co tam, zaryzykuje...
>
> Znalazlem sie w patowej sytuacji i nie wiem jak sobie z tym poradzic.
> Mianowicie mam dwoje bardzo bliskich przyjaciol, od pewnego czasu sa
> malzenstwem. No i jak to w zyciu bywa - malzenstwo okazalo sie pomyslem
> kompletnie nie trafionym. Ostatnio sprawa stanela niemalze na ostrzu
> noza i wszystko zawislo na wlosku. Spotykam sie z przyjaciolka -
> opowiada mi wszystko od poczatku do konca. Spotykam sie z przyjacielem
> - opowiada dokladnie to samo. Nie sposob ocenic, po czyjej stronie jest
> racja, bo tak naprawde po obu. Kazdy ma inny pomysl na zycie, dla
> kazdego inne rzeczy sa fundamentalne itd. Jak sie zachowac w takiej
> sytuacji? Opowiedzenie sie za ktorakolwiek ze stron - podejrzewam -
> bedzie skutkowalo wplatanie sie w caly konflikt i utrate jednego z
> przyjaciol. Brak jakiejkolwiek reakcji - to nie tak, jak przyjaciel
> powinien sie zachowac. No i badz tu madry - i tak zle, i tak
> niedobrze...
>
> pozdrawiam
> Filip
czesc. mysle ze masz wlasne zdanie na temat konfliktu. jesli chcesz to
je wyglos, ale najczesciej tak jest, ze ty sie wtracisz i bedziesz
kozlem ofiarnym kiedy oni sie pogodza. i jeszcze bedziesz ich wrogiem.
najlepiej nie mieszac sie w sprawy malzenskie. ja tez bym tego nie
chciala! a pogadac o swoich problemach jest dobrze sa ludzie ktorzy
tego bardzo potrzebuja aby tylko mieli sluchacza. mysle ze sprawa sama
sie rozwiaze bez twojego udzialu, ja bym przytakiwala kazdej ze stron
osobno i zgadzala sie z kazdym z nich oddzielnie - to wlasnie chca
uslyszec, a zobaczysz ze wszystko sie samo ulozy/lub nie/
|