| « poprzedni wątek | następny wątek » |
121. Data: 2009-12-01 11:40:34
Temat: Re: teatrzyk zmielone życie niedoszłego katolika przedstawia - donos na mmW Usenecie Sender <m...@k...pl> tak oto plecie:
>
>>>>>>>> Oczywiście że masz rację. No i lepiej nie miej dzieci. Bo to
>>>>>>>> stworzonka od urodzenia pozbawione logiki, ba... one nawet z chwilą
>>>>>>>> przyjścia na świat pozbawiają logiki swoje otoczenie. A szkoda by
>>>>>>>> było w Twoim przypadku
>>>>>>
>>>>>>> Spierdalaj :-)
>>>>>>> MS
>>>>>>
>>>>>> Gadasz jakbyś się nawąchał 3-tygodnie nie pranych, damskich majtek ;)
>>>>>
>>>>> Tołdi, ty durniu, jakby Księciuniu był kobietą,
>>>>> to być nie tylko zapie*dalał ze sprzątankiem, gotowankiem i prankiem,
>>>>> ale marzyłbyś też o tym, żeby mi te 3-tygodniowe majtasy zębami
>>>>> ściągnąć, a nie pierdzielił tutaj jakieś głodne kawałki o przyroście
>>>>> obowiązków.
>>>>> Trzeba po prostu mieć tu, a nie tu ;-)
>>>>
>>>>
>>>> Księciunio, Ty za to masz tam. Co widać, słychać i czuć.
>>>> Qra
>>>
>>> Nie wiem co ci zrobiłem, że się mnie tak uczepiłaś, ale musimy chyba
>>> trochę wyluzować, bo przez takiego kleszcza człowiek wyjdzie potem tylko
>>> na chama, a tego byśmy nie chcieli, prawda?
>>> Wiesz, co masz robić ;-)
>>
>> Tak. Cytowałeś już Miszczów.
>> Qra
>
> Tak. Wiedziałem, że Ich nauki musiały zrobić swoje w podatnych umysłach.
> Zatem trzymaj kurs, maleńka ;-)
> MS
Tylko jest jedno ale... Że wiem, nie oznacza, że zaraz zrobię.
BWT może jakbyś się tak nie wysoko nie (w)spinał, bym się czepiać nie
chciała, bo zawsze chciałam polecieć ku niebiosom, a natura kiepskie
skrzydełka dała.
Więc wyluzuj...my...
Qra, maleńka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
122. Data: 2009-12-01 11:42:58
Temat: Re: teatrzyk zmielone życie niedoszłego katolika przedstawia - donos na mmW Usenecie Sender <m...@k...pl> tak oto plecie:
>
>>> Nie wszyscy są tacy sami.
>>> A poza tym jest nas już prawie 7 miliardów przy ciągle malejących
>>> zasobach naturalnych, więc może sama masz swoją globalną świadomość
>>> gdzieś, ale chyba już czas najwyższy, żeby ktoś się w końcu
>>> opamiętał :-/
>>
>> Bez świadomości siebie i własnych emocji nie ma mowy o żadnej świadomości
>> globalnej.
>>
>> BTW Adopcja to jest doskonały udział w realizowaniu globalnej
>> świadomości. Jednak chyba nie dla kogoś, kto na posiadanie dziecka patrzy
>> przez pryzmat utraty komfortu.
>
> I tu mnie właśnie doskonale zrozumiałaś, choć przeczysz sama sobie. Jestem
> dokładnie świadom siebie i własnych emocji, a także ich ograniczeń, więc
> zgodnie z Twoją argumentacją tym bardziej jest u mnie mowa o świadomości
> globalnej. Komfort to jest moja jakość życia i nie widzę powodu, aby z
> niej rezygnować.
I tak trzymaj. Każdy ma sobie takie życie, jakie chce mieć, albo takie,
jakie mu wyjdzie.
Qra, bez komfortu ale sama tak chciałam
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
123. Data: 2009-12-01 12:29:37
Temat: Re: teatrzyk zmielone życie niedoszłego katolika przedstawia - donos na mmW Usenecie Sender <m...@k...pl> tak oto plecie:
>
> Qrczak pisze:
>>> I tu mnie właśnie doskonale zrozumiałaś, choć przeczysz sama sobie.
>>> Jestem dokładnie świadom siebie i własnych emocji, a także ich
>>> ograniczeń, więc zgodnie z Twoją argumentacją tym bardziej jest u mnie
>>> mowa o świadomości globalnej. Komfort to jest moja jakość życia i nie
>>> widzę powodu, aby z niej rezygnować.
>>
>> I tak trzymaj. Każdy ma sobie takie życie, jakie chce mieć, albo takie,
>> jakie mu wyjdzie.
>> Qra, bez komfortu ale sama tak chciałam
>
> Przecież trzymam i nie dałem Ci żadnej przesłanki do podejrzeń, żeby
> kiedykolwiek miało być inaczej.
> Osobiście szanuję prawie każde zdanie prawie wszystkich i rozwala mnie
> tylko jak jakaś szop pracz zaczyna biadolić, że nie ma komfortu oszukując
> przy tym wszystkich, łącznie z sobą, że była kiedykolwiek świadoma
> konsekwencji swojego wyboru, co z kolei pozwalałoby jej na stwierdzenie,
> ze tak rzeczywiście chciała.
Wskaż paluszkiem, w którym miejscu u szopa pracza występuje biadolenie. Jak
również gdzie wystapiła świadomość lub nieświadomość konsekwencje. A jak już
tak dobrze czytasz między wierszami, to udowodnij prosto i logicznie, że
czegokolwiek szop pracz nie chciała.
> Więc nie biadol mi tu, bo się na bank nie wzruszę, ok?
> Pozdrawiam. MS
Nie oczekuję Twojego wzruszenia, kotku.
Ciao ciacho
Qra
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
124. Data: 2009-12-01 12:59:26
Temat: Re: teatrzyk zmielone życie niedoszłego katolika przedstawia - donos na mmDnia Tue, 1 Dec 2009 08:55:55 +0100, Qrczak napisał(a):
> W Usenecie Sender <m...@k...pl> tak oto plecie:
>>
>>>> No to teraz ja pogmatwałem chyba.
>>>> Życie we dwoje jest wygodniejsze z uwagi na podział obowiązków, tj. jest
>>>> mniej tych wszystkich obowiązków o co najmniej o 50%. Sprzątasz,
>>>> pierzesz, gotujesz itp co drugi raz albo specjalizujesz się w czymś i
>>>> lepiej organizujesz sobie obowiązki, optymalizujesz ich wykonywanie itp.
>>>> Każdy kto ma oleum w głowie to wie, że wygodniejsze życie jest lepsze i
>>>> rozsądniejsze.
>>>> W zasadzie, to co ja właściwie tłumaczę?
>>>> Mówiłaś, że jakie masz IQ ?
>>>
>>> Ty się najpierw sam zastanów, zamiast sprawdzać czyjeś IQ.
>>> Jeśli są dwie osoby, to i prania, i gotowania, i sprzątania i
>>> tegotamwszystkiego jest dwa razy więcej, więc skąd ma się wziąć
>>> oszczędność pracy? Pominę fakt, że jak są dwie osoby płci odmiennej, to
>>> zazwyczaj pojawia się i trzecia, i może nawet czwarta, a wtedy to już na
>>> każdego geniusza o IQ 200 przypada 2 razy więcej przyziemnej pracy niż
>>> wcześniej.
>>>
>>> Ewa
>>
>> Ty brudzisz 1 portki na tydzień i TŻ brudzi 1 portki na tydzień.
>> Jako singiel prałabyś 1 portki na tydzień.
>> Z TŻ-ciem pierzecie na zmianę. Zatem pierzesz raz na 2 tygodnie 2 pary
>> portek,
>
> Czyli drugi tydzień, jak już te portki zabrudził, chodzi bez?
>
>> wiec dalej wychodzi 1 portki na tydzień. A np. już samego sypania proszku
>> jest dla ciebie o 50% mniej.
>> Gdzie więc masz więcej pracy?
>> Jak przekonasz TŻ-cia, żeby prał częściej, to jesteś tylko zarobiona.
>> Ze sprzątaniem jest jeszcze korzystniej.
>> Najczęściej i tak raz na tydzień przejeżdża się persa (dywan) odkurzaczem.
>> Jak TŻ-cio nie świni zbytnio, to na zmianę przejeżdżasz już tylko raz na
>> dwa tygodnie.
>
> O, tak, tak!
>
>> Na dzieńdobry już jesteś zarobiona.
>> Jeśli czynność jest bardziej złożona i powtarzalna, to szybciej
>> wypracujesz sobie optymalną organizację.
>
> I optymalizując dalej: masz ochotę na seks w poniedziałki, środy i piątki, a
> TZ we wtorki, czwartki i soboty, więc optymalizujecie to... no właśnie, jak
> tę złożoną i powtarzalną czynność zoptymalizować? Doradź...
>
>> A jaki idziesz w liczebność, to najwyraźniej masz za mało pracy, bo
>> przecież nie będziesz potem udawać, że nie wiedziałaś, że jej przybędzie.
>> Degraduje cię i na podstawie IQ w moim rankingu walczysz już o 6 miejsce z
>> lodówką ;-P
>
> Qra, wolę z odkurzaczem
A persa masz? No, to z czym do persa :-DDD
--
Ikselka.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
125. Data: 2009-12-01 13:06:58
Temat: Re: teatrzyk zmielone życie niedoszłego katolika przedstawia - donos na mmW Usenecie Sender <m...@k...pl> tak oto plecie:
>
>> Wskaż paluszkiem, w którym miejscu u szopa pracza występuje
>> biadolenie. Jak również gdzie wystapiła świadomość lub nieświadomość
>> konsekwencje. A jak już
>> tak dobrze czytasz między wierszami, to udowodnij prosto i logicznie, że
>> czegokolwiek szop pracz nie chciała.
>
> Proszę bardzo, w szerszym kontekście szop pracz biadoli żałośnie:
> "może jakbyś się tak nie wysoko nie (w)spinał, bym się czepiać nie
> chciała, bo zawsze chciałam polecieć ku niebiosom, a natura kiepskie
> skrzydełka dała".
> I jak smakuje własna metafora?
Było takie coś na grupach o krzakach i ironii, ale nie wolno, jak zauważam,
nadużywać metafor.
> A w zasadzie ta cała nasza dyskusja to czym jest wg Ciebie?
> Pochwałą mojego świadomego komfortu?
> Chcesz to pisz sobie głupotki, ale jak będziesz nadal ubliżać mojej
> inteligencji, to się pogniewamy i mogę już nie być taki miły.
> Lepiej się zastanów, zanim znów otworzysz dzioba ;-)
I to by było na tyle (*).
Qra (*) - to tak w kwestii nieubliżania, inteligencji i komfortu - tym razem
wyjątkowo mojego
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
126. Data: 2009-12-01 13:11:49
Temat: Re: teatrzyk zmielone życie niedoszłego katolika przedstawia - donos na mmDnia Tue, 1 Dec 2009 09:49:00 +0100, Robakks napisał(a):
> "Sender" <m...@k...pl>
> news:hf2ii3$brk$1@inews.gazeta.pl...
>> Qrczak pisze:
>
>>> Oczywiście że masz rację. No i lepiej nie miej dzieci. Bo to stworzonka
>>> od urodzenia pozbawione logiki, ba... one nawet z chwilą przyjścia na
>>> świat pozbawiają logiki swoje otoczenie. A szkoda by było w Twoim
>>> przypadku
>
>> Spierdalaj :-)
>> MS
>
> Gadasz jakbyś się nawąchał 3-tygodnie nie pranych, damskich majtek ;)
> Robakks
> *°"˝'´¨˘`˙.^:;~>¤<×÷-.,˛¸
No popacz, jak jemu się spodobało moje "sp...j" :-)
--
Ikselka.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
127. Data: 2009-12-01 13:25:34
Temat: Re: teatrzyk zmielone życie niedoszłego katolika przedstawia - donos na mmW Usenecie XL <i...@g...pl> tak oto plecie:
>
>>>>> No to teraz ja pogmatwałem chyba.
>>>>> Życie we dwoje jest wygodniejsze z uwagi na podział obowiązków,
>>>>> tj. jest mniej tych wszystkich obowiązków o co najmniej o 50%.
>>>>> Sprzątasz, pierzesz, gotujesz itp co drugi raz albo
>>>>> specjalizujesz się w czymś i lepiej organizujesz sobie
>>>>> obowiązki, optymalizujesz ich wykonywanie itp. Każdy kto ma
>>>>> oleum w głowie to wie, że wygodniejsze życie jest lepsze i
>>>>> rozsądniejsze. W zasadzie, to co ja właściwie tłumaczę?
>>>>> Mówiłaś, że jakie masz IQ ?
>>>>
>>>> Ty się najpierw sam zastanów, zamiast sprawdzać czyjeś IQ.
>>>> Jeśli są dwie osoby, to i prania, i gotowania, i sprzątania i
>>>> tegotamwszystkiego jest dwa razy więcej, więc skąd ma się wziąć
>>>> oszczędność pracy? Pominę fakt, że jak są dwie osoby płci
>>>> odmiennej, to zazwyczaj pojawia się i trzecia, i może nawet
>>>> czwarta, a wtedy to już na każdego geniusza o IQ 200 przypada 2
>>>> razy więcej przyziemnej pracy niż wcześniej.
>>>>
>>>> Ewa
>>>
>>> Ty brudzisz 1 portki na tydzień i TŻ brudzi 1 portki na tydzień.
>>> Jako singiel prałabyś 1 portki na tydzień.
>>> Z TŻ-ciem pierzecie na zmianę. Zatem pierzesz raz na 2 tygodnie 2 pary
>>> portek,
>>
>> Czyli drugi tydzień, jak już te portki zabrudził, chodzi bez?
>>
>>> wiec dalej wychodzi 1 portki na tydzień. A np. już samego sypania
>>> proszku jest dla ciebie o 50% mniej.
>>> Gdzie więc masz więcej pracy?
>>> Jak przekonasz TŻ-cia, żeby prał częściej, to jesteś tylko zarobiona.
>>> Ze sprzątaniem jest jeszcze korzystniej.
>>> Najczęściej i tak raz na tydzień przejeżdża się persa (dywan)
>>> odkurzaczem. Jak TŻ-cio nie świni zbytnio, to na zmianę
>>> przejeżdżasz już tylko raz na dwa tygodnie.
>>
>> O, tak, tak!
>>
>>> Na dzieńdobry już jesteś zarobiona.
>>> Jeśli czynność jest bardziej złożona i powtarzalna, to szybciej
>>> wypracujesz sobie optymalną organizację.
>>
>> I optymalizując dalej: masz ochotę na seks w poniedziałki, środy i
>> piątki, a TZ we wtorki, czwartki i soboty, więc optymalizujecie to...
>> no właśnie, jak tę złożoną i powtarzalną czynność zoptymalizować?
>> Doradź...
>>> A jaki idziesz w liczebność, to najwyraźniej masz za mało pracy, bo
>>> przecież nie będziesz potem udawać, że nie wiedziałaś, że jej
>>> przybędzie. Degraduje cię i na podstawie IQ w moim rankingu walczysz
>>> już o 6 miejsce z lodówką ;-P
>>
>> Qra, wolę z odkurzaczem
>
> A persa masz? No, to z czym do persa :-DDD
Nie no fakt... persa nie mam!
Qra, z persem to ja się boję nawet konkurować
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
128. Data: 2009-12-01 13:42:18
Temat: Re: teatrzyk zmielone życie niedoszłego katolika przedstawia - donos na mmW Usenecie XL <i...@g...pl> tak oto plecie:
>
>>>> Oczywiście że masz rację. No i lepiej nie miej dzieci. Bo to
>>>> stworzonka od urodzenia pozbawione logiki, ba... one nawet z
>>>> chwilą przyjścia na świat pozbawiają logiki swoje otoczenie. A
>>>> szkoda by było w Twoim przypadku
>>
>>> Spierdalaj :-)
>>> MS
>>
>> Gadasz jakbyś się nawąchał 3-tygodnie nie pranych, damskich majtek ;)
>> Robakks
>> *°"˝'´¨˘`˙.^:;~>¤<×÷-.,˛¸
>
> No popacz, jak jemu się spodobało moje "sp...j" :-)
Ale czemu tak? Przecież dziś nie piątek.
Qra
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
129. Data: 2009-12-01 14:09:05
Temat: Re: teatrzyk zmielone życie niedoszłego katolika przedstawia - donos na mmW Usenecie Sender <m...@k...pl> tak oto plecie:
>
> Qrczak pisze:
>> W Usenecie XL <i...@g...pl> tak oto plecie:
>>>
>>>>>> Oczywiście że masz rację. No i lepiej nie miej dzieci. Bo to
>>>>>> stworzonka od urodzenia pozbawione logiki, ba... one nawet z
>>>>>> chwilą przyjścia na świat pozbawiają logiki swoje otoczenie. A
>>>>>> szkoda by było w Twoim przypadku
>>>>
>>>>> Spierdalaj :-)
>>>>> MS
>>>>
>>>> Gadasz jakbyś się nawąchał 3-tygodnie nie pranych, damskich majtek ;)
>>>> Robakks
>>>> *°"˝'´¨˘`˙.^:;~>¤<×÷-.,˛¸
>>>
>>> No popacz, jak jemu się spodobało moje "sp...j" :-)
>>
>> Ale czemu tak? Przecież dziś nie piątek.
>> Qra
>
> Znowu konfliktogennie biadolisz szopie praczu?
Konfliktogennie? Możesz uzasadnić wypowiedź?
> Gacie lepiej sobie upierz, bo znowu Tołdi będzie mnie podejrzewał o
> oddawanie się jego upodobaniom.
Lecę, pędzę. Twoje też do pralki wrzucić?
Qra
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
130. Data: 2009-12-01 18:03:08
Temat: Re: teatrzyk zmielone życie niedoszłego katolika przedstawia - donos na mmW Usenecie Vilar <v...@U...TO.op.pl> tak oto plecie:
>
> Jak się człowiek tak dobrze rozwinie i przy tym odpowiednio nadmie, to
> gdzie tu miejsce na serdeczność?
>
> Tylko że jakoś słowa "rozwój" i "nadymanie się" stoją dla mnie w opozycji
> (jeśli mówimy o tym rozwoju wewnętrznym).
>
> Bo jeśli o zewnętrzny, to fakt. Właściciele kaloryferów nadymają się nad
> wyraz chętnie....
Są i tacy, co im serdeczność tylko z czym innym na "s" się kojarzy. Ale czy
to zasługa rozwoju wewnętrznego, nie wiem...
Qra
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |