>
> Oj chyba się mylisz i to bardzo. Znam Sylwię od 3 lat, wielokrotnie się
> spotykaliśmy, mamy bogactwo prywatnej korenspondencji, i mogę Cię zapewnić
> że tak nie jest.


Witajcie , ale moze Wy czujecie sie bardziej ON niż Sylwia dlatego jej
wypowiedzi przyjmujecie jak Bogusia z "pokorą" tylko dlaczego z pokorą cczy
\ktoś z Was jest gorszy stale piszecie o tym ze niepełnosprawnych traktuje
sie gorzerj wiec jak to jest ze Wam pasuje takie traktowanie . Zastanowcie
sie nad innymi jej wypowiedziami. Zawsze są takie jakies "z góry" to jest
moje odczucie mam do niego prawo . Moze ja dlatego nie lubie zeby mnie ktoś
uwazal za coś gorszego od siebie bo ja inwalidztwo nabyłam ,, a wiekszośc z
Was jest ON od urodzeniua i juz przyzwyczailiscie sie do takiego
traktowania , ale z tym trzeba walczyc , Nie wolno nikogo traktowac z
gorytylko dlategto ze kiedys bylo sie zdrowym, Nie dawajcie sie , walczcie z
tym . Pamiętajcie są ludzie ktorzy dowartościowują sie bedąc w otoczeniu
ludzi słabszych a przy tym robia tyle wiatru koło siebie, ze każdy myśli
jaki on jest wspaniały i dobry. Nie obrazajcie sie na mnie za kilka słow
prawdy ale przez kilkanascie lat swojego zycia opiekowałam sie
niepelnosprawnymi, i pewne wypowiedzi chociaz w dobrej wierze, odbieram
inaczej niz wy. Znam wiele osob ktore majac spitolone własne zycie chciało
podbudować sie psychicznie pracując z niepelnosprawnymi, Oczywiscie byli to
zarowno ludzie pełnosprawni jak i z nabytą niepełnosprawnoscia. Przepraszam
rozpisałam sie ale wierzcie mi mam duzo racji w tym co napisałam Pozdrawiam i
ćaluje Gabi


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/