Data: 2006-04-13 06:50:28
Temat: Re: teściowa
Od: "Basia Z." <bjz_@_(prosze_usun_podkreslenia)_poczta.onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Margola" :
> Obstawiam, że teściowa, o której mowa, uczyniła tak tylko raz, a wynikało
to
> z niewiedzy. A może po prostu chciała pomóc i odciążyć synową, któa
urodziła
> dziecko? Jak się otworzy dziób i powie wprost: "wolę, żebyś mi nie zmywała
> garnków i nie sprzątała, po prostu przychodząc czuj się jak gość, bo nie
> lubię, jak mi ktokolwiek robi cos w kuchni" - to można, dyplomatycznie i
> spokojnie, rozwiązać konflikt w samym zarodku.
Jest to możliwe.
Niemniej np. mój ojciec (wtedy już po 70) aby mi pomóc co najmniej kilka
razy "wyczyścił" do gołej blachy teflonowe patelnie.
Również prał wszystko jak popadnie razem w pralce.
Zwracanie uwagi skutkowało awanturą po tytułem: "przecież ja chcę Ci pomóc"
i po kilku miesiącach powtarzało się to samo. Straciłam w ten sposób ze 3
patelnie. Na szczęście ja nie jestem przywiązana do rzeczy.
Również mój kochany mąż kiedyś wrzucił do pralki 3 moje białe koronkowe
staniki razem z ciemnymi rzeczami.
No i jakoś się nie rozwiodłam.
Pozdrowienia.
Basia
|