> Dzień dobry,
> ..... a można coś więcej prosić bo ja z przyczyn i bez przyczyn .... nie
> patrzę na tv ;-)
> Tak tajemniczo brzmi to co powiedziałaś Dorotko :-)
> Podzielcie się informacjami i wiedzą proszę,
>
A fruwał sobie Jędrzej w przestworzach niczym ptak, pomimo że jest
(Szalonym) Wózkowiczem. A może właśnie dlatego? Ja to bym się chyba bała, że
zbyt mocno tyłkiem trzasnę przy lądowaniu. No i ten lęk wysokości...
Skrzynia też poleciał, jestem pełna podziwu.
TV też bym nie oglądała gdyby nie sygnały tu na grupie.
Pozdrawiam Cie Sylwia baaardzo. I ze smutkiem bo prawdopodobnie nie będziemy
w Ustroniu - środek sesji u Roberta
:-(
Dorota
PS. Ciekawa jestem co się z Robertem z Opola stało. On też na paralotniach
fruwał. Podpisywał się bodaj "Robertnik"
Może ktoś coś wie?