Data: 2004-03-03 11:42:04
Temat: Re: test wekslera
Od: "Aneta" <a...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
vonBraun <i...@s...pl> napisał(a):
> Lili:
> news:29696-4044BF32-666@storefull-3131.bay.webtv.net
> napsał/a
>
> > Hej
> > >lepiej isc "w ciemno<
> >
> > Wtedy kiedy chodzi o zaspokojenie ambicji,zeby siebie sprawdzic.
> > Jezeli jednak ma to sluzyc innym celom
> > mozna sprawdzic na stronach:
>
> > Lili
> >
> Lili, czy wypowiadasz się jako psycholog?
>
> Bo ciekawi mnie jak szerokie jest
> spektrum możliwości użycia tego testu
> jakie potrafisz sobie wyobrazić.
>
> Zapewniam Cię, że istnieje WIELE innych
> poza zaspokajaniem ambicji
> zastosowań. A jedynym(lub jednym z niewielu) w jakim
> uznałbym za dopuszczalne takie wcześniejsze sprawdzanie
> to właśnie zaspokajanie własnych ambicji.
>
> pozdrawiam
> vonBraun
Mój podopieczny wykazuje zaburzenia emocjonalne. Mechanizm jednego z nich
udało mi się poddać obserwacji i profilaktycznie zareagować. Nie miałam
zielonego pojecia, że wykorzystałam osobę Wekslera.
Gdy szukałam zatrudnienia, mnie także poddano podobnemu testowi. Chodziło o
sprawdzenie emocjonalnej gotowości do podjęcia pracy z młodzieżą specjalnej
troski. Wypadłam tak blado, że sama byłam tym zadziwiona, nawet zażenowana.
Różnica między sytuacją chłopca a moją polegala na tym, że on reagował
spontanicznie, a u mnie uruchomiono pokłady podświadomości. Dowiedziałam się
czegoś o sobie, i dobrze.
Nie wiem, czy mam rację, ale sądzę, że trudniej zapanować nad tym, co
spontaniczne, co dzieje się _tu i teraz_. Podświadomość rzuca refleksy na
postępowanie, ale pozostawia chwilę czasu na zastanowienie, czasem
opamiętanie. Zdaję sobie jednocześnie sprawę, że nie da się jej oszukać i
zawsze będzie dobijać się o swój głos.
Pozdrawiam
Aneta
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|