Data: 2005-05-14 19:01:52
Temat: Re: tez tak macie?
Od: "RomanO" <r...@k...chip.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Roman G." <r...@g...pl> napisał w wiadomości
news:18w5gm5cfdsja$.tw5ljtq4eti9$.dlg@40tude.net...
<....>
> Roman, czemu ty sankcjonujesz ewidentne bzdury przedmówcy?:)
> _Uczeń_ mu powiedział, że on mu nie może odebrać. No to nie odebrał;) I
> jeszcze się tym chwali na grupie...
Tu nie chodzi o to. Chodzi o przeświadczenie ucznia o słuszności swych
poglądów.
Trzeba uważać. Będzie się bronił! Widać autorytetu nauczyciel nie ma.
Dyrekcja -sam czytałeś! Więc się nie dziwię. Taka sytuacja prowadzi do
wojny.
> > Jak nie posłucha, prosisz swoje władze o wezwanie rodziców
> Opiekę nad uczniami sprawuje nauczyciel, nie rodzice. Po co mi oni?
Dziecko
> mnie nie słucha, to wyciągam konsekwencje i tyle.
W tym sęk -jakie KONSEKWENCJE?
Nakrzyczy na niego? Bo dalej jest już tylko konfrontacja!
Sam ostatnio musiałem użyć siły, (chwyt "łapa" unieruchomiona) i zeszyt z
polskiego u mnie.
Tak nie może być, że uczeń w żywe oczy kpi sobie na oczach reszty klasy.
To demoralizuje resztę.
Potem niech sobie analizuje "prawne aspekty" swego o mojego czynu.
Ja rozumiem przepisy, ale ich wykonawstwo!
A jak mimo wszystko, odmówi wykonania polecenia?
Jak raz przejdę z 24 osobami do gabinetu, niosąc 25-go (+ jego komórkę).
Może dyrekcja zrozumie, że czas z tym coś zrobić. A może i dziecko też ;-)
No chyba, że lubi... być noszone.
(I tak jest jak w tym kawale o puszczajacym bąki Jasiu).
RomanO
|