Data: 2009-11-05 22:19:24
Temat: Re: tężec i skuteczność szczepień
Od: Lech Trzeciak <l...@z...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
tomek wilicki pisze:
> no, ale jakie niby masz kompetencje, żeby oceniać? Czy po prostu chcesz się
> podlizać? Raczej nie wyszło, bo bzdury gość napisał (jak zawsze zresztą).
> Tężec praktycznie nie istnieje, bo teraz mało kto grzebie się w ziemi i co
> chwilę zabrudza rany, chyba że uwzględnisz narkomanów z dworca centralnego
Tężec jest obecnie rzadką chorobą, bo ogromna większość społeczeństw
rozwiniętych jest chroniona przez obowiązkową szczepionkę. Laseczka
tężca występuje dość powszechnie, a do rozwoju wymaga tylko jednego:
beztlenowych warunków (czyli głębokiej nieotwartej rany, nawet niedużej,
albo rany mocno przykrytej zanieczyszczeniami lub zbyt szczelnym
opatrunkiem).
Statystyki polskie:
1998 1999 2000 2001 2002 2003 2004 2005
ZGONY 12 5 5 7 1 14 10 6
zachor. 22 21 14 21 20 30 25 15
(M) 7 7 4 8 16 9 5
(K) 15 14 10 12 14 16 10
wiek
(>20) 30
(>30) 20
(>40) 22 21 14 25
(>50) 21 15
zamieszk.
(m) 8
(w) 14
szczepieni
(T) 0 0 0 0 0 0
(N)
(?) 19
anatoksyna po ekspoz.
(T) 2 2 2
(N) 22 23 13
2006 2007
ZGONY 6 6 9 (wszystkie u osób >49 r.ż.)
zachor. 15 22 19
(M) 5 ? 7
(K) 10 ? 12
wiek
(<50) 0 5 1
(>50) 15 17 18
szczepieni
(T) 0 3 2
(N) 4 1
(?) 17 16
anatoksyna po ekspoz.
(T) 2 1
(N) 13 21
Warto zwrócić uwagę na to, że:
- nie było ani jednego zachorowania osoby z udokumentowanym szczepieniem
- nie było ani jednego zachorowania osoby młodej, a od kilku lat granica
zachorowań to 50 lat (czyli urodzeni przed 1955 rokiem, gdy szczepienia
nie były powszechne, a ich efekt już i tak wygasł)
- bardzo niewielu chorych miało podaną anatoksynę po zranieniu (zapewne
odzwierciedla to fakt, że zranieni, którym podano anatoksynę, nie chorują)
- liczba przypadków jest bardzo mała, ale zastanówcie się, jaka jest
urazowość dzieci w lecie i co będzie, gdy się ich nie zaszczepi.
Włochy:
Najgorsza sytuacja w Europie Zach.
W latach 1971-2000:
- zapadalność zmniejszyła się z 0.5 do 0.2 os/100tys.
- śmiertelność wśród chorych spadła z 68% do 39%
czyżby jednak medycyna odegrała jakąś rolę??? ;-)
- odsetek kobiet >64 r.ż. wzrósł z 60% do 76%
(bo w tej grupie nie zmienia się zapadalność,
gdyż nie była ona szczepiona)
USA 1995-1999:
Przypadki: 124
- 87% wśród nieszczepionych
- profilaktykę po zranieniu zastosowano tylko u 39%
- 11% przypadków u dożylnych narkomanów, wszyscy byli NIEZASZCZEPIENI.
Zgony: 11%
- 15% wśród w ogóle nie szczepionych
- 6% wśród częściowo zaszczepionych (nieukończenie cyklu szczepień)
- 2% dla wieku 20-39, 16% dla 40-59 r.ż. i 18% dla >60 lat.
Rekomendacje: dawki przypominające co 10 lat, dodatkowe szczepienie w 50
r.ż.
Mam jeszcze dane dla 1989-90, 1991-94, 1998-2000 - są podobne:
zachorowania głównie wśród osób starszych, niezaszczepionych i one też
częściej umierają, 60% chorych nie otrzymało anatoksyny po zranieniu,
15% to narkomani, śmiertelność ~15%.
Tężec noworodków:
W biednych krajach (czyli na większej części globu) na każde 1000
noworodków ok. 6 zakażało się tężcem przez pępowinę. Śmiertelność nawet
80%. Umierało z tego powodu ok. pół mln dzieci rocznie. Wprowadzenie
szczepień ciężarnych (i noworodków) radykalnie to zmieniło, choć pomogło
także szerzenie zasad higieny wśród położnych.
W Polsce od 1984 roku nie było ani jednego przypadku.
Wietnam:
wprowadzenie programu szczepień w latach 1993-2002 spowodowało, że:
- odsetek dzieci <10 r.ż. wśród chorych na tężec spadł z 11% do 5.6%
- odsetek kobiet 20÷40 r.ż. spadł z 10.1% do 1.2%
- śmiertelność spadła z 28% do 10%
Katastrofy naturalne:
- tsunami w Indonezji: 106 przypadków, śmiertelność 16%
- trzęsienie ziemi w Kaszmirze: 139 przypadków
Jeszcze odnośnie możliwości leczniczych medycyny:
W Brazylii w Oswaldo Cruz University Hospital w latach 1981-2004
przyjęto 1971 chorych na tężec.
Początkowo śmiertelność wynosiła 35%.
W 1997 roku urządzono OIOM dla chorych na tężec.
do 2004 roku śmiertelność spadła do 12.5%.
Australia:
Proszę pobrać ttp://tinyurl.com/ycsg2af i otworzyć str. 103 - tam jest
wykres zapadalności na tężec (Tetanus) z zaznaczonym momentem wdrożenia
szczepień (1953 rok)
Warto też od razu obejrzeć wyżej na tej stronie wykres zapadalności na
różyczkę (Rubella) - w 1971 rozpoczęto szczepienie dziewcząt, w 1989
zastąpiono je szczepionką MMR niemowląt, pojawiły się zachorowania, więc
w 1993 dołożono dodatkową dawkę przypominającą i liczba zachorowań znowu
spadła niemal do zera.
Na stronie wcześniej jest polio - szczepienia rozpoczęto w 1956, od
dawna nie notuje się zachorowań
Jest też krztusiec (pertussis) - szczepienie rozpoczęto w 1942, od 1953
wspólna szczepionka z tężcem i błonicą (DTP)
Błonica (Diphteria) jest na str. 100 - szczepienia rozpoczęto w 1932 roku
Poniżej błonicy jest HIB - dwie akcje szczepień 1992 i 1993 i liczba
przypadków spadła 10-krotnie.
Tomek i jemu podobni twierdzą, że za spadek zachorowań i zgonów (!) na
choroby zakaźne odpowiada wzrost higieny i zamożności. Jest to część
prawdy, ale nie cała.
- Dlaczego bowiem spadki zachorowań na te choroby nie wystąpiły w jednym
czasie?
- Dlaczego ostre trendy spadkowe pojawiają się zwykle w kilka lat po
wprowadzeniu szczepień (np. błonica 1938, polio 1957, HIB 1993)?
- Dlaczego liczba przypadków różyczki wzrosła po zmianie szczepionki, a
po korekcie spadła (choć przecież poziom zamożności raczej stale rósł)?
Leszek
|