Data: 2005-10-29 07:09:14
Temat: Re: tipsy - Krakow
Od: Eulalka <e...@l...net.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Aneczka napisał(a):
> Ja byłam w Krakowie (nie podam firmy, bo teraz nie pamiętam - musiałabym
> poszukać, a nie chcę pisać "na pałę"). Wydawało mi się (no, nadal mi się
> tak wydaje), że dziewczyna, która nie miała wcześniej za wiele
> doczynienia z tipsami i na kursie dopiero się uczy, ma prawo nie umieć
> tego robić. I ma prawo robić błędy.
Owszem, ale po to jest instruktorka, by to pokazać, wyjaśnić,
zademonstrować, by się takie rzeczy nie wydarzyły. A jak się wydarzają,
to zdejmujesz bubla i próbujesz aż do skutku. Jedynym ustępstwem na
rzecz kursantki jest wybieranie dla mnie na początek modelki z dobrymi
paznokciami a nie np. ogryzkami zamiast paznokci, by sobie poradziła.
Czasem trwa to długo (sama widziałam, jak dziewczyna robiła 3 godziny
jedną rękę), ale by praca była "zaliczona" nie może być ŻADNYCH blubli
typu źle dobrane tipsy, czy zalane skórki.
> Za trzecim robiłam jedwab - pamiętam, że paznokcie szczypały mnie po
> takim sprayu, którym było coś tam utrwalane - instruktorka stwierdziła,
> że "może szczypać".
To odkażacz. I szczypie. Tak na marginesie, żedna kosmetyczka u której
sama robiłam kiedyś akryle nie używała w ciągu pół roku tylu odkażaczy,
utrwalaczy i odtłuszczaczy przez pół roku ile na kursie używa się w
jeden dzień.
> miałam jszcze raz robione - tym razem paznokcie wyglądały jakby były...
> płaskie (podczas gdy ja mam mocno zaokrąglone w przekroju). Po tych
> dwóch zabiegach paznokcie (wrażliwi - nie czytać) - mogłam wyginać we
> wszystkie strony.
Gdzieś powstała teoria, że by się akryl trzymał trzeba go zedrzeć niemal
do krwi. W rzeczywistości paznokieć, który ma circa 50 warstw musi być
oszczyszczony w pierwszych 3. Więc ledwie zmatowiony. Byle dokładnie.
Potem rolę przejmują odtłuszczacze. I zarówno akryl, jak i żel trzymają
się na takim podkładzie zupełnie spokojnie.
Co do płaskich pzaurów po żelu... żel uchodzi za technikę łatwą i
szybką. Kłopot w tym, że żeby paznokieć był wyprofilowany, jak należy
trzeba się nieźle napracować i jeszcze zapanować, by tam gdzie powinna
byc górka nie rozlał się i nie wyszedł płaski. Mozolna robota i dla
dokładnych ludzi.
> Może miałam pecha, może trafiłam na bardzo oporne kursantki, albo na
> olewającą instruktorkę, ale cóż...
>
Nie mnie komentować, ale... to dość dziwne co piszesz.
Eulalka
|