Data: 2007-02-12 04:00:16
Temat: Re: to jak, tniemy jablonki?
Od: j...@a...com
Pokaż wszystkie nagłówki
> A więc odpowiadam: do niczego. Włożyć papierek do wody i nalać z
> odpowiedniej buteleczki potrafię sam.
To po kiego licha wzywasz fachowca ??? Jak w barze zamawiasz drinka to
pytasz bartendera jakie skladniki poza alkocholem zawieraja i jaki
maja one wplyw na twoj organizm? ;))) Jak zamowiles screwdrivera to
bartender musi wiedziec ze musi nalac z pomaranczowej i
przezroczystej ;-))) Zarowno przezroczysta jak i pomaranczowa mozna
kupic samemu i obejsc sie bez fachowca ;-)))
A po zatym jak wiesz to... to i z pozostalymi pytaniami dasz sobie
rade bo na kazdej takiej buteleczce jest spis skladnikow... po co
dreczyc "biednego" fachowca trudnymi pytaniami ;-)))
My Polacy na obczyznie, urodzeni i wychowani w Polsce wiele rzeczy
potrafimy robic sami... bez pomocy fachowcow - hydraulika, elektryka,
malarza, ciesle wzywamy tylko w ostatecznosci :-)))
O szkodliwosci tego czy innego chemidla uzywanego czy do basenu czy
trawnika dyskutuja naukowcy nie fachowcy od basenu czy trawnika. Jak
buteleczka jest dopuszczona do sprzedazy to fachowiec zaklada ze
spelnia funkcje a jak ktos chce sie kapac ekologicznie w zielonej
wodzie to nie powinien nic wlewac albo szukac ekologicznej firmy (o
basenach nie wiem ale w kwesti pielegnacji/nawozenia trawnikow takowe
w moim regionie dzialaja) ;-)))
> Naprawdę przeczytaj "Czarną walizeczkę" Kornblutha (okazuje się, że to
> nie Wells, przepraszam) [po angielsku "Little black bag"].
Postaram sie przeczytac :)))
Pozdrowienia,
JanuszB
|