Data: 2001-06-21 00:29:28
Temat: Re: to ma byc psycolog ?
Od: "Jorj X.McKie" <j...@p...sos.com.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Gwidon S. Naskrent <n...@s...pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych
napisał:Pine.LNX.4.31.0106192005540.589-100000@local
host.localdomain...
> On Tue, 19 Jun 2001, Jorj X.McKie wrote:
>
> > Co do porady, to takiej jej nie udzielilem. Tak tylko spytalem
> > na grupie, bo sie wkurzylem. Przyszedlem do niej z czyms, co ona
> > za moment potwierdza i uwaza, ze poniewaz przychodze z konkretnym
> > klopotem, ktory sama po pewnym czasie zauwaza, ze
> > istnieje, to dla niej znaczy ze nieistnieje (?).
>
> Myślę że ona tylko cię zdiagnozowała, i rozmowa stanęła w martwym punkcie,
> bo nie powiedziałeś czego oczekujesz od tego spotkania (a być może ona
> myślała że tak właśnie zrobisz).
Jak to nie. Przeciez wlasnie _z tym_ do niej przyszedlem!
Przepraszam bardzo, ale kto w takim ukladzie ma byc strona aktywna?
Zeby rozmowa nie _stawla w martwym punkcie_?
Ja nie wiem i nie bardzo mnie interesuje, dlaczego pania zablokowalo,
bo jej nie pasowalem do schematu. Jeje mysli to jej sprawa, to nie ona do
mnie
przyszla po pomoc. A skonczylo sie na tym, ze sie spytalem pani, jakie
ksiazki z psychologii, w takim razie, moze mi polecic,
bo widze, ze sam sie musze diagnozowac. Ja mam problem, ktory
_musze_ rozwiazac, a nie wysluchiwac, ze jak cos idzie nie tak,
to oczywiscie moja wina. Zaraz wszyscy mi powiedza, ze pewnie
pani psycholog sie przeze mnie zalamala, i w ogole to powinienem,
w ramach przeprosin, nosic ja przez najblizszy rok na rekach do pracy.
J.
|