Data: 2002-02-25 20:31:25
Temat: Re: tolerancja
Od: A...@p...fm (Szanta Alienkaa)
Pokaż wszystkie nagłówki
----- Original Message -----
From: "Tomasz Nidecki" <t...@t...net>
To: <p...@n...pl>
Sent: Monday, February 25, 2002 8:21 PM
Subject: Re: tolerancja
> Wielkimi slowami, ktore nic nie znacza. Tolerowac oznacza nie akceptowac
> czegos, ale przyjmowac do wiadomosci, ze istnieje i nie robic nic
przeciwko
> temu. Wiec ta wielka tolerancja to jedno wielkie zaklamanie. Dlatego ja
nie
> jestem tolerancyjny, ja akceptuje to, ze ktos moze byc inny niz ja. A
slowa
> tolerancja sie brzydze...
A ja to widze troche inaczej. Znalazlam definicje, któa IMO jest najblizsza
prawdy:
" tolerancja pozytywna - charakterystyczna dla zalozen wspólczesnego nurtu
filozofii - postmodernizmu. Polega na dopuszczeniu wszystkich innych postaw,
dzialan i pogladów jako równouprawnionych. Wynika to z przeswiadczenia, ze
nie istnieje prawda obiektywna ani inna wartosc, za pomoca której mozna by
ocenic jakiekolwiek poglady, postawy i dzialania. Tolerancja pozytywna
wyraza sie w stwierdzeniu, ze "poniewaz nie istnieje prawda, nie moge
uznawac swego stanowiska za obowiazujace".
Nie odbieram tolerancji jako uznawania tego, ze ktos ma inny kolor skóry
czy inne poglady, a do tego raczej odnosi sie ta definicja. One po prostu sa
równorzedne. Natomiast postaram sie tolerowac placzacego niemowlaka za
sciana, ale awanturujacy sie sasiad juz z tej tolerancji nie skorzysta i tu
pojawiaja sie kontrowersje do tej definicji, bo nie ma tu nic o zjawiskach
uznawanych za zle i to niezaleznie od pogladów, wyznania czy narodowosci.
Alienkaa
**************************
* Maja gg.641165 *
* k...@k...pl *
* A...@p...fm *
*~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
----------------------------------------------------
------------------
Muzyka: CD, single, video, DVD... >>> http://salon.interia.pl/
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.sci.psychologia
|