Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!newsfeed.pionier.net.pl!newsfeed.silweb.
pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!newsgate.onet.pl!niusy.onet.pl
From: "Koliber" <p...@p...onet.pl>
Newsgroups: pl.sci.medycyna
Subject: Re: tran
Date: 5 Mar 2007 17:49:15 +0100
Organization: Onet.pl SA
Lines: 43
Message-ID: <1...@n...onet.pl>
References: <eshb1m$hpu$2@nemesis.news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: newsgate.onet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: newsgate.test.onet.pl 1173113355 11119 213.180.130.18 (5 Mar 2007 16:49:15
GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 5 Mar 2007 16:49:15 GMT
Content-Disposition: inline
X-Mailer: http://niusy.onet.pl
X-Forwarded-For: 83.16.3.34, 192.168.243.41
X-User-Agent: Opera/9.02 (Windows NT 5.1; U; pl)
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.medycyna:226823
Ukryj nagłówki
>
> Użytkownik "Elżbieta" <e...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:esggqb$qnm$1@atlantis.news.tpi.pl...
> > Odkąd piję tran, poprawiło mi się samopoczucie i w ogóle widzę korzystny
> > wpływ tranu na mój organizm. Niepokoi mnie tylko myśl, że utyję. Jak
> > myślicie, czy jedną łyżeczkę tranu dziennie można pić bezkarnie?
> Od tłuszczu nigdy nie utyjesz, jak Ci smakuje ten tran, to pij go nawet 5
> łyżek.
> Tyje się tylko od węglowodanów, zawartych szczególnie w pieczywie,
> makaronach, kaszach, słodyczach, owocach i miodzie.
> Pozdrawiam Jurek M.
>
Nie jest to zgodne z moim doswiadczeniem - powiedzialbym (moze lekko
przesadzając) ze POŁOWA tego co w ogóle ja jem to słodycze a jestem
chudy. Kiedys jak bralem leki psychotropowe to utyłem i pamietam jak
to bylo - byłem wtedy od tych leków po prostu ciagle strasznie
głodny - strasznie łaknąłem jeść - po prostu chcialem ciagle jeść
i jadłem duzo wszystkiego - zjadłbym wtedy w zasadzie wszystko bo
wszystko wydawalo mi sie okropnie smaczne - np zapiekanki z mikrofalówki
(żółty ser maslo kielbasa i jajka na twardo w plasterkach na chlebie)
- więc utyłem po prostu od tego ze duzo jadlem. Nie znam sie na diecie
NIC A NIC ale na pewno nalezy jeść dobre jedzenie - takie jakie
potrafi zrobić dobra mama czy babcia na wsi - jedzenie z supermatketów
odkąd mieszkam w miescie - jest fatalne az dziw ze taki syf jest
czestokroć dopuszczony do sprzedazy - myślę że objętościowo ponad
polowa produktów w każdym hipermatkecie to świństwo. (Choć ostatnio
o dziwo udało mi się kupic w Poznaniu dobry chleb! Pierwszy wzglednie
dobry chleb jaki jem w poznaniu od ponad roku).
To tyle - sory ze sie rozgadalem bez sensu na grupie i niezbyt
chyba merytorycznie - kiepsko sie czuję, znikam, pozdrawiam.
Koliber
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|