Strona główna Grupy pl.sci.psychologia trawa bardziej zielona

Grupy

Szukaj w grupach

 

trawa bardziej zielona

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 340


« poprzedni wątek następny wątek »

171. Data: 2007-09-09 09:11:05

Temat: Re: trawa bardziej zielona
Od: ".iii i iii." <m...@j...new> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Sun, 9 Sep 2007 09:02:39 +0000 (UTC), Hanka napisał(a):


>>> ..bo to akurat nieźle pasuje do tych, pojawiających się zaraz
> kompromisów :)
>>> Mając świadomość nieuchronności ich istnienia, staję przed kolejnymi
>>> wyborami, i dobrze byłoby, żebym nikogo, przy okazji ich dokonywania,
> nie
>>> uszkodziła...
>>
>> A z czego to ma wynikać, że warto nie uszkadzać innych ? :o/
>
> Chociażby z tego, że sama nie lubię być poddawana uszkodzeniom wszelakim,


A jaki to ma właściwie związek z pytaniem ? :O/


> a
> w momencie, gdy wybieram kosztem innych , dodam: znacznym kosztem, równym
> przyjętej tu przez nas etykiecie uszkodzenia, jest więcej niż pewne, że w
> którymś momencie to _uszkodzenie_ wróci do mnie, w takiej lub innej postaci.

A więc obawa o to, że otrzymasz cios bumerangiem sprawia,
że wolisz innych nie uszkadzać ? Ok., ze mną jest podobnie,
ale sie tak zastanawiam, czy czasem jeszcze nie coś więcej... :o/



> Skąd ta pewność?
> Z tej prostej zasady, że wszelkie wartości bilansują się do zera.
> Wspominane tu ostatnio dość często dobro i zło - również.
> Nazywając uszkodzenie (nawet niecelowe) złem, wyrządzonym drugiej osobie,
> przy okazji uzyskania przeze mnie hipotetycznego dobra (dla mnie), powinnam
> więc oczekiwać, że w którymś momencie dotrze do mnie taka sama porcja zła,
> po to, aby - zgodnie z zasadą bilansu - wyzerować tamten _zysk_.
>
> Powinnam?
> Czy to już nadinterpretacja?...

A czy my mamy jakieś zobowiązania
wobec praw mechaniki materii-energii ?


> Hanka

Jeśli nie uszkadzam innych tylko dlatego, że obawiam
się bumerangów, nadal pozostaję automatem do kawy...
Kto wie, może niczym ponad to nie jesteśmy... :o(


--
hej.brat ! (Jahwe)
ELburz - `@'-
<oo>___ ~* /\
WARSZAWA ( _ ) . _ ) / \ _Wyżyny Iranu.
(Parsava) ~~~~~~~~~' ' ~~~~~~~
M. Kaspijskie ZAT. PERSKA

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


172. Data: 2007-09-09 09:22:11

Temat: Re: trawa bardziej zielona - jeśli ett jej nie skosi
Od: "... All Toski" <a...@p...not.pl> szukaj wiadomości tego autora


"patix" w news:fbuor8$omm$1@nemesis.news.tpi.pl...
/.../


>> [czy to prawda, ze 28-30.09 br. eTT organizuje spotkanie na strzycie ;)?]

> nie zostałem wtajemniczony :)))
> zdr. patix

No popatrz - źródła nie moge zaleźć, ale jestem przekonany, że była to
publiczna zapowiedź, a może tylko zagajenie - mam to wpisane we
wrzesniowy kalendarz!! ;)

Posłuchajmy - moze sie eTT zjawi? A jak się nie zjawi, to znaczy, że
nieaktualne [ja tez jeszcze nie gotowy].

Zdrówko
All



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


173. Data: 2007-09-09 09:33:11

Temat: Re: trawa bardziej zielona
Od: "... All Toski" <a...@p...not.pl> szukaj wiadomości tego autora


".iii i iii." w news:82p8swapfzfd$.1w0z0jxile34$.dlg@40tude.net...
/.../


> moim zdaniem inteligencja jest bardzo istotna,
> bo czym innym jest "zło" wyrzadzane przez zwykłe mechanizmy
> materii-energii, np. wulkany, a zupełnie czym innym jest zło
> wyrządzane przez świadome istoty... z głupoty,
> a jeszcze czym innym jest zło inteligentne.


Jesteś pewien, ze znasz kryteria wyceny uczynków - i określania
co jest dobrem a co złem? Czy masz neutralną bazę - wykaz
takich uczynków?
Z czyjego punktu widzenia jest ona wykonana?

Czy Twoja ocena, że "wulkany są złem", jest wyceną ducha Ziemi?
Na jakiej podstawie opierasz pogląd, że zło wyrzadzane przez
BinLadena jest złem? W jego przekonaniu czyni on same dobro!



Odpowiedz jutro!!


> hej.brat !

hej,brat !




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


174. Data: 2007-09-09 10:25:16

Temat: Re: trawa bardziej zielona
Od: ".iii i iii." <m...@j...new> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Sun, 9 Sep 2007 11:33:11 +0200, ... All Toski napisał(a):


>> moim zdaniem inteligencja jest bardzo istotna,
>> bo czym innym jest "zło" wyrzadzane przez zwykłe mechanizmy
>> materii-energii, np. wulkany, a zupełnie czym innym jest zło
>> wyrządzane przez świadome istoty... z głupoty,
>> a jeszcze czym innym jest zło inteligentne.
>
>
> Jesteś pewien, ze znasz kryteria wyceny uczynków - i określania
> co jest dobrem a co złem? Czy masz neutralną bazę - wykaz
> takich uczynków?
> Z czyjego punktu widzenia jest ona wykonana?
>
> Czy Twoja ocena, że "wulkany są złem", jest wyceną ducha Ziemi?
> Na jakiej podstawie opierasz pogląd, że zło wyrzadzane przez
> BinLadena jest złem? W jego przekonaniu czyni on same dobro!
>
>
>
> Odpowiedz jutro!!

Jutro nie mam czasu, brat.
Poza tym wpierw Ty odpowiedz, czy Twoje słowa wynikają
z niezgody z moją tezą:

>> moim zdaniem inteligencja jest bardzo istotna,
>> bo czym innym jest "zło" wyrzadzane przez zwykłe mechanizmy
>> materii-energii, np. wulkany, a zupełnie czym innym jest zło
>> wyrządzane przez świadome istoty... z głupoty,
>> a jeszcze czym innym jest zło inteligentne.

czy z czego innego, ok ?
I jeszcze jedno. Czy zauważyłeś,
że "zło" napisałem w cudzysłowie przy tych wulkanach ?


> hej,brat !


--
hej.brat ! (Jahwe ?)
ELburz - `@'-
<oo>___ ~* /\
WARSZAWA ( _ ) . _ ) / \ _Wyżyny Iranu.
(Parsava) ~~~~~~~~~' ' ~~~~~~~
M. Kaspijskie ZAT. PERSKA

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


175. Data: 2007-09-09 20:32:31

Temat: Re: trawa bardziej zielona
Od: "Fryderyk Niemociński" <p...@g...SKASUJ-TO.pl> szukaj wiadomości tego autora

.. All Toski <a...@p...not.pl> napisał(a):

>
> Fryderyka w news:fbrp16$n9m$1@inews.gazeta.pl...

> Jak na dłoni widać, że jest to agresywna walka o siebie, o swoje miejsce
> w stadzie, gdzie emocje są naturalnym językiem porozumiewania się
> podświadomości ze świadomością.
>
> Chcesz pozytywnej recepty?
> Moim zdaniem nie ma takiej. Procesy te są po prostu przeciwbieżne. Ewolucja
> biologiczna nie nadąży za przyrostem dostępnych informacji, a to oznacza
> nawarstwianie się schematycznego i coraz mniej precyzyjnego etykietowania,
> oraz coraz węższe obszary specjalizacji - gdzie porozumienia skrośne mogą
> dotyczyć bardzo uproszczonych dziedzin współżycia.
> Niemniej pewne jest, że jedyny ratunek moze płynąć z głębokiego rozumienia.
> Rozumienie to - to świadome rozbijanie etykiet na strzępy, wydzieranie z
nich
> wszystkich soków, ścieranie ich na pył.... i praktycznie wstrzymywanie się
> z zero jedynkowymi akcjami i radykalnymi poglądami.
>
> Sama widzisz, że nie takich igrzysk potrzebują masy - które poszukują wręcz
> pozytywnych emocji i okazji by je uzewnętrznić - tak, jak na przykład
wczorajsz
> a
> impulsywna sala sejmu po okazaniu wyników głosowania....;).
>
> Jesteśmy ubranymi szympansami...
Przeraża mnie ta etykiet.

Na guru pasujesz mi jak znalazł, bo zgadzam się z Twoim wywodem. Ale - tu
dochodzą do głosu moje emocje - mnie się to nie podoba. Mogę więc
zafałszowywać prawdę, aby bardziej odpowiadła mojemu gustowi albo
stwierdzić, że choć widzę realny obraz, to ten na tyle rani moje oczy, że
muszę wyskoczyć poza ramy szukać spokoju duszy w idealiźmie.
> A więc - do dzieła..... :).
Trudne z takim przegięciem, bo z jednej strony to co obiektywnie jest, a z
drugiej - to co być powinno. A kto ja jestem? Przeciętna kobieta, nie żaden
Prometeusz czy inny Konrad. Na mnie takie katusze?
Akceptować, bo przecież nie ma innej sensownej możliwości, i uciekać w
przestrzenie wiary. Za sto lat, dwieście ... . Trzeba mieć nadzieję.
>
> All
>
>
>


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


176. Data: 2007-09-10 06:49:49

Temat: Re: trawa bardziej zielona
Od: "Fryderyk Niemociński" <p...@g...SKASUJ-TO.pl> szukaj wiadomości tego autora

iii i iii. <m...@j...new> napisał(a):

> Czy zauważyłeś,
> że "zło" napisałem w cudzysłowie przy tych wulkanach ?
>
Zauważyłam. W takiej samej mierze nie czynią zła Allowe ubrane szympansy, a
etykiety dobro - zło zdają się najbardziej zaciemniać obraz świata. Tylko
pytanie: co zatem? Chaos. Po krótkiej konsultacji z PB, twierdzę, że dobrem
jest siła podtrzymująca życie gatunku. Porządek musi być!

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


177. Data: 2007-09-10 11:17:50

Temat: Re: trawa bardziej zielona
Od: Kamnez <k...@T...eu> szukaj wiadomości tego autora

tren R napisał(a):

>>> chodziłeś na katechezę?
>> Owszem.
>
> a jak twoje zdrowie moralne?

Powoli wracam :)

--
Kamnez
----
http://kamnez.blox.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


178. Data: 2007-09-10 13:55:18

Temat: Re: trawa bardziej zielona
Od: "... All Toski" <a...@p...not.pl> szukaj wiadomości tego autora


Fryderyka w news:fc2ped$6h9$1@inews.gazeta.pl...
/.../


> Po krótkiej konsultacji z PB, twierdzę, że dobrem
> jest siła podtrzymująca życie gatunku. Porządek musi być!


A nie intrygują Cię źródła tej siły?

Chociaż... prawdopodobnie nie masz czasu na samodzielne szukanie
takich odpowiedzi.
Wzrost tempa oznacza coraz mniej czasu na namysły, a więc praktycznie -
coraz dalej do odpowiedzi...
Ciekawe to jest zjawisko.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


179. Data: 2007-09-10 13:55:51

Temat: Re: trawa bardziej zielona
Od: "... All Toski" <a...@p...not.pl> szukaj wiadomości tego autora


Fryderyka w news:fc1l8v$2tu$1@inews.gazeta.pl...
/.../


> Na guru pasujesz mi jak znalazł, bo zgadzam się z Twoim wywodem.
> Ale - tu dochodzą do głosu moje emocje - mnie się to nie podoba.

A czy ja wyglądam na zachwyconego? Albo usatysfakcjonowanego?
Niestety nie. Mam jednak świadomość, że dla własnych potrzeb,
nie bacząc na cierpienia zagubionych bliźnich, mogę tę satysfakcję osiągać.
Jeśli Cię to interesuje jestem gotów rozmawiać (szukać) dalej.
Mam wrażenie, że ten sposób może być skuteczniejszym, do dokonanej
już, i raczej nieudanej próby rozmowy z Bratem Bezimiennym (albo
wieloimiennym).W końcu i mnie zależy na znalezieniu słów - etykiet,
mogących przekonać/uspokoić niejedną duszę, bez uciekania się do
gładkich wytrychów nadprzyrodzonego.


> Mogę więc
> zafałszowywać prawdę, aby bardziej odpowiadła mojemu gustowi albo
> stwierdzić, że choć widzę realny obraz, to ten na tyle rani moje oczy, że
> muszę wyskoczyć poza ramy szukać spokoju duszy w idealiźmie.

Tak postępuje większość szukających. A nawyk, niestety się upowszechnia
i umacnia, będąc czymś na kształt przekazów memetycznych. Kolejne
pokolenia mają więc coraz mniej szans na odkrycie Rzeczywistości, gdyż
jest ona zakrzykiwana potrzebami bieżącymi - w szczególności takimi, które
"nie ranią oczu".


>> A więc - do dzieła..... :).

> Trudne z takim przegięciem, bo z jednej strony to co obiektywnie jest, a z
> drugiej - to co być powinno. A kto ja jestem? Przeciętna kobieta, nie żaden
> Prometeusz czy inny Konrad. Na mnie takie katusze?
> Akceptować, bo przecież nie ma innej sensownej możliwości, i uciekać w
> przestrzenie wiary. Za sto lat, dwieście ... . Trzeba mieć nadzieję.


Zgoda. Jeśli takie rozwiązanie jest jedynym satysfakcjonującym - ma
swoje uzasadnienie. A i zapewne korzenie, czyli koleinę, która jak ta
przysłowiowa koszula, bliższa ciału.

No ale to dobre jest tylko wówczas, gdy nie wychodzimy z tym na zewnątrz.
Natomiast ten wątek wykazał, że właśnie na zewnątrz zderzamy się brutalnie
z czymś innym. Nie tylko z wychodzeniem na zewnątrz określonych ideologii,
ale z naginaniem nas do niechcianych rozwiązań społecznych, pakowaniem
nas w klatki jedynie słusznego rozumowania i postępowania.
I co pozostaje? Znów ucieczka?
Czy dalszy ciąg poddaństwa?


All

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


180. Data: 2007-09-10 15:53:35

Temat: Re: trawa bardziej zielona
Od: "Fryderyk Niemociński" <p...@g...SKASUJ-TO.pl> szukaj wiadomości tego autora

.. All Toski <a...@p...not.pl> napisał(a):
Niemociński napisał:
>
> > Trudne z takim przegięciem, bo z jednej strony to co obiektywnie jest, a
z
> > drugiej - to co być powinno. A kto ja jestem? Przeciętna kobieta, nie
żaden
> > Prometeusz czy inny Konrad. Na mnie takie katusze?
> > Akceptować, bo przecież nie ma innej sensownej możliwości, i uciekać w
> > przestrzenie wiary. Za sto lat, dwieście ... . Trzeba mieć nadzieję.
>
>
> Zgoda. Jeśli takie rozwiązanie jest jedynym satysfakcjonującym - ma
> swoje uzasadnienie. A i zapewne korzenie, czyli koleinę, która jak ta
> przysłowiowa koszula, bliższa ciału.
>
> No ale to dobre jest tylko wówczas, gdy nie wychodzimy z tym na zewnątrz.
> Natomiast ten wątek wykazał, że właśnie na zewnątrz zderzamy się brutalnie
> z czymś innym. Nie tylko z wychodzeniem na zewnątrz określonych ideologii,
> ale z naginaniem nas do niechcianych rozwiązań społecznych, pakowaniem
> nas w klatki jedynie słusznego rozumowania i postępowania.
> I co pozostaje? Znów ucieczka?
Krańcowa forma ucieczki do zamknęcie się w egocentrycznym obłędzie. Tak
dobrze nie ma.
> Czy dalszy ciąg poddaństwa?
To pytanie o granice kompromisu i sposoby znakowania tych granic. Zachować
przywileje konformizmu i indywidualizmu naraz?
>
> All
>


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 10 ... 17 . [ 18 ] . 19 ... 30 ... 34


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

SZYKUJCIE
Re: psychosynteza - cz. 4
psychosynteza - cz. 4
(.) dusza dla cyborga
to jest forum dla ambitnych

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »