Data: 2001-11-28 07:59:40
Temat: Re: troche OT/filozofia inteligentne otoczenie
Od: "Marsel" <i...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Juliusz 'Julas' Gonera"
<...>
> Qrde, zagiąłeś mnie ;)
> Ale czy Ty nie chciałeś pomyśleć o tym na co Cię natchnąłem? Bo skoro
było
> Ci to obojętne (a pewnie było) to po prostu z własnej potrzeby i woli
> utworzyłeś nową, własną myśl bazującą na mojej.
sure, ta mysl przeskoczyła na mnie bo sie naraziłem na jej działanie, czy
użyłem swojej woli zeby powstała u mnie akurat ta mysl? nie! jezeli
natomiast wydała mi sie ciekawa to ją rozwijam ale czy to jeszcze ja czy
tez ta mysl juz mna steruje...
a moze ulegam kolejnym impulsom (wyładowaniem mysli) biegnących od Ciebie?
hm... na prawde trudno tu o granice. w momencie kiedy myslimy o tym samy
stajemy sie jakby jednym organizmem... (nie chce tu nikogo obrażac:)
<..>
> Ciekawa hipoteza ;)
> Ale trochę przerażająca. Czyli myśl jest pasożytem, a my jej żywicielami?
A
> może to symbioza?
jezeli mysli układają sie 'po naszej mysli' to jest to symbioza... no musi
być, mysl byłaby głupia gdyby chciała zabić swojego zywiciela (a zdarzają
sie i takie)
> Więc Ty jesteś unikalnym umysłem mającym unikalny zestaw myśli
> przyswajalnych, ledwie kąsających i tych nie zbliżających się do Ciebie.
A
> myśl to coś co wypełnia umysł i czego umysł potrzebuje, aby funkcjonować.
taa... jestem tylko nośnikiem czasami, czasmi tworzywem, a czasami mysle
sobie ze ofiarą...
te mysli to bardzo ciekawa sprawa. jest jakas _przystępna_ literaturka moze
która traktuje o procesie powstawania i rozwoju mysli z punktu widzenia
psychologiii???
Marsel
|