> sure, ta mysl przeskoczyła na mnie bo sie naraziłem na jej działanie, czy
> użyłem swojej woli zeby powstała u mnie akurat ta mysl? nie! jezeli
> natomiast wydała mi sie ciekawa to ją rozwijam ale czy to jeszcze ja czy
> tez ta mysl juz mna steruje...

Myślę, że skoro już do Ciebie przywędrowała to jest na tyle dobrze wychowana
żeby dać Ci trochę możliwości w Twojej własnej głowie ;)

> a moze ulegam kolejnym impulsom (wyładowaniem mysli) biegnących od Ciebie?
> hm... na prawde trudno tu o granice. w momencie kiedy myslimy o tym samy
> stajemy sie jakby jednym organizmem... (nie chce tu nikogo obrażac:)

Ale na krótko.

> jezeli mysli układają sie 'po naszej mysli' to jest to symbioza... no musi
> być, mysl byłaby głupia gdyby chciała zabić swojego zywiciela (a zdarzają
> sie i takie)

Są głupi ludzie, są i głupie myśli. Albo na odwrót...

> taa... jestem tylko nośnikiem czasami, czasmi tworzywem, a czasami mysle
> sobie ze ofiarą...

Nie myśl tyle bo zwątpisz w życie ;)

--
Juliusz 'Julas' Gonera ::: julas(at)toya.net.pl ::: icq# 64994211
>>> "Życie to chwila, którą wielu ludzi przegapia."
>>> myśl własna z pewnej popołudniowej lekcji j. polskiego