Data: 2010-01-17 18:14:13
Temat: Re: trochę mącenia z rana, jak smietana...
Od: "Qrczak" <q...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W Usenecie tren R <t...@n...sieciowy> tak oto plecie:
>
> A był to 15-styczeń-10, gdy Vilar wymamrotał:
>
>> Zajączek, zajączek.... bez nózek i bez rączek
>> za sprawą pinezki przybity jest do deski
>> i śmieje się ha ha, bo jeszcze oczka ma.
>>
>> (autentyczna pioseneczka z autentycznego przedszkola)
>
> taaak, u nas też się ja śpiewało!
> i jeszcze o lisku, co chodził koło drogi i nie miał kończyn :)
Ja się wtedy zawsze zastanawiałam, jakim cudem on chodzi. Ten lisek.
Qra
--
jaka piękna jest Warszawa bladym świtem i o zmierzchu
|