Data: 2010-01-17 21:32:44
Temat: Re: trochę mącenia z rana, jak smietana...
Od: tren R <t...@n...sieciowy>
Pokaż wszystkie nagłówki
A był to 17-styczeń-10, gdy Qrczak wymamrotał:
> W Usenecie tren R <t...@n...sieciowy> tak oto plecie:
>>
>> A był to 15-styczeń-10, gdy Vilar wymamrotał:
>>
>>> Zajączek, zajączek.... bez nózek i bez rączek
>>> za sprawą pinezki przybity jest do deski
>>> i śmieje się ha ha, bo jeszcze oczka ma.
>>>
>>> (autentyczna pioseneczka z autentycznego przedszkola)
>>
>> taaak, u nas też się ja śpiewało!
>> i jeszcze o lisku, co chodził koło drogi i nie miał kończyn :)
>
> Ja się wtedy zawsze zastanawiałam, jakim cudem on chodzi. Ten lisek.
widzisz, jedni się bawią, a inni zastanawiają.
--
taka jest moja koncepcja, tak ja to widzę
|