Data: 2006-06-21 17:42:22
Temat: Re: (troszke OT) Sandalki
Od: "Carrie" <c...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Kruszyzna napisał(a):
> Pewnego pięknego dnia, a był(a) to wtorek, 20 czerwca 2006 20:38 użytkownik
> Katarzyna Kulpa, sącząc kawkę, wyklepał:
>
> > ale jak to wpija. no, czuje sie pasek miedzy palcami, ale
> > krzywdy nie robi, to co za problem? ;)
> >
> No właśnie robi! Wpija się jak wampir, szarpie jak wariat, przy każdym kroku
> boleśnie naciska skórę między palcami. Czuć go to mało, ja go pamiętam
> jeszcze przez parę godzin :/ Może jakieś wyjątkowo felerne japonki miałam?
Jakiś czort mnie podkusił, żeby kupić gazetę, do której dawali
japonki. Wymyśliłam, że kapcie mam za ciepłe, więc do chodzenia po
domu i na po kąpieli japonki będą akurat. Rany, ależ to
obrzydlistwo! Być może akurat ten gazetowy model jest wybitnie
niekompatybilny ze stopami, ale zraził mnie do japonek na dobre :/ Nie
to, że one są niewygodne, to za łagodne określenie - pasek między
palcami przeraźliwie wbija się w stopę i to wściekle boli... W
dodatku kłapią pod piętami i jakoś tak się ciągną po podłodze,
kompletnie do niczego :/
Teraz szukam klapek, też takich do chodzenia po domu, ogródku i może
plaży, mają być proste, łatwe do czyszczenia, nie nasiąkające
wodą i dobrze trzymające się stopy. I na płaskiej podeszwie, z
lekko podwyższoną piętą. I nie mogę takich znaleźć - albo są na
obcasie a'la niska szpilka, albo "basenówy" [nie byłyby złe
technicznie, tylko są zwykle upiornie brzydkie i z jakiegoś
niemiłego w dotyku tworzywa]. Sandałów też zaczynam szukać, bo
gdzieś zapodziałam zeszłoroczne :>
Pozdrawiam, Carrie
|