Data: 2015-05-09 19:29:20
Temat: Re: tulipany
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Pani Ewa napisała:
>> Jak im ta nać pożółknie i uwiędnie, tak że cebulka żadnej z niej
>> pociechy mieć już nie będzie. Kiedyś w dawnych czasach byłem u
>> znajomego ogrodnika na zbiorowej imprezie pod tytułem wydłubywanie
>> cebulek tulipanowych z pola. To był wrzesień chyba, raczej koniec.
>
> Oj, do września to im nie wróżę bytowania napowierzchniowego.
> Na pewno prędzej uschnie im nać.
No to wcześniej nieco, zaraz jak uschnie. Żeby dało się po tym badylu
zlokalizować cebulkę. W każdym razie ona też musi być już przyschnięta.
Wrzesień, to już ostateczność. Myśmy imprezę rozpoczynali od oczekiwania
aż pojawi się niejaki qń. Miał czymś to wyować, a myśmy wydlubywali z tej
rozoranej ziemi. Rękami. Jak cebulka podwójna lub potrójna, to się ją
dzieliło -- i do skrzynki, na dosuszenie.
--
Jarek
|