Dnia 2004-07-29 23:19,Użytkownik mips ziewnął szeroko i rzekł:


>>Słyszałam też o Pierre Athles (mogłam cos w nazwie pomieszać,
>>ale pewnie zaraz mnie ktoś poprawi), że świetny, podobno tani ~
>>kilkanaście złotych a bardzo dobry.
>
>
> Zdaje się, że to tusz, o którym Kruszyna mi mówiła. Że jest do
> niczego. I że szkoda pieniędzy.
>
Tak. to ten. Pierre Artes XXL. Ma strasznie grubą szczotę, którą ciężko
się umalować, skleja rzęsy i osypuje się. Ja lubię nakładać tak ze trzy
warstwy, więc może to dlatego? W każdym razie kosztuje 12 zł, jakby ktoś
się uparł, to za tę cenę można spróbować. Ogólnie zbiera peany na
Wizażu. Mi nie podszedł.

Krusz.

--
Kruszyna

"Primum non stresere..."