Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!warszawa.rmf.pl!newsfeed.tpinternet.
pl!news.onet.pl!newsgate.onet.pl!niusy.onet.pl
From: <h...@p...onet.pl>
Newsgroups: pl.misc.dieta
Subject: Re: tusza...
Date: 23 Jan 2002 11:07:47 +0100
Organization: Onet.pl SA
Lines: 52
Message-ID: <3...@n...onet.pl>
References: <X...@1...0.0.1>
NNTP-Posting-Host: newsgate.test.onet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: newsgate.onet.pl 1011780467 20950 192.168.240.245 (23 Jan 2002 10:07:47 GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 23 Jan 2002 10:07:47 GMT
Content-Disposition: inline
X-Mailer: http://niusy.onet.pl
X-Forwarded-For: 217.99.80.148, 213.180.130.22
X-User-Agent: Mozilla/4.0 (compatible; MSIE 5.5; Windows 98)
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.misc.dieta:1534
Ukryj nagłówki
> Wiadomość od Joanna Jóźwiak (j...@...pl) dostałam taką:
>
> > Chcialabym abyście mi doradzili. Mam 26 lat i ostatnio urodziłam
> > córeczkę. Ale niestety w ciąży przytyłam 25 kg. Nigdy nie byłam
> > szczupłą osobą ale teraz nie mogę na siebie patrzyć.
> > Bardzo proszę o jakąś pomoc, jak mam zrzucić "te zbędne kg" w miare
> > szybko ale i bez efektu "jo-jo"
>
> Witaj!
> Wiesz rady są zawsze takie same mniej jeść, wiecej się ruszać... Ale ja
> chciałaby napisać o czymś innym. Zmień sposób myślenia:-), po co Ci
> chudnąć szybko, to zawsze wymaga duzych wyrzeczen i latwo sie poddać.
> Pomyśl sobie, czy wolisz powoli stracić kg i za pół roku mieć ich 5
> mniej. Czy też za pół roku ważyć 5 kg więcej, albo utrzymywać wagę? Ja
> wiem, że spektakularne efekty są miłe i ci znajomi pytający "jak to
> zrobiłaś":-), ale wiem też, że lepiej się nastawić na bardzo długi
> powolny proces gubienia kilogramów i uparcie dążyć do celu. Nawet jeśli
> miałoby Ci to zająć 2-3 lata :-). Chociaż teraz taka perspektywa wydaje
> sie nie do przyjęcia, to za ten czas, okaze się, że nie wiadomo jak ten
> czas minął. Szczególnie, że opiekujesz się małym dzickiem, a to
> szalenie absorbuje uwagę, prawda:-).
> Życzę powodzenie i cierpliwości!
>
> --
> Pozdrawia Monika
> GG 51726
Ręce same składają się do oklasków gdy czytam to co napisała Monika. Gdybym ja
w swoim czasie usłuchała tych którzy dobrze mi radzili oszczędziłabym sobie
paru niemiłych lat. Tez przytyłam w ciąży, chociaż mniej niż Joanna. Ale i tak
wpadłam w panikę i MUSIAŁAM NATYCMIAST SCHUDNĄĆ!!! Wyglądało to tak: styczeń,
waga 70 kg. Luty: waga 59 kg - bingo!!! Maj: waga 70 kg. Grudzień: waga 72 kg -
po kolejnej kuracji odchudzającej latem. I tak zamiast schudnąć wyhodowałam
sobie w ciągu paru lat takie jo-jo, że moznaby mnie pokazywać studentom
medycyny na zajęciach "jak nie należy się odchudzać" Do tego moja waga skoczyła
ponad 80 kg
Wtedy powiedziałam sobie: dosyć. Najpierw przez rok starałam się tylko utrzymać
wagę i nie przytyć. W moim wypadku taka "kwarantanna" była konieczna. Potem
zaczęłam powoli i ostrożnie chudnąć - normalną zdrową dietą czyli zero
słodyczy, dużo warzyw i owoców, gruboziarnisty chleb, trochę więcej ruchu.
Żadnych rewelacji ale właśnie to najlepiej działa, niestety.
Gdybym mogła cofnąć czas taką dietę bym wybrała. Ale wiem, że jak się ma
dwadzieścia parę lat i parę przyjaciółek o figurach modelek to takie rady
działają rozwścieczająco :-))))
W każdym razie dobrze się zastanów zanim spróbujesz czegoś w rodzaju Cambridge,
diety hollywoodzkiej czy głodówki
Powodzenia
H.RL
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|