Data: 2008-06-25 22:37:13
Temat: Re: tvn - trzech kumpli
Od: "michal" <6...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
tren R wrote:
> michal pisze:
>>> czasami też tak myślę (nie dalej jak dziś rano) ale to nie ma
>>> większego sensu. żyjemy tutaj i te wszystkie rzeczy mają ogromny
>>> wpływ na nasze życie. czy tego chcemy czy nie.
>>> jedyne wyjście to wyjechać w bieszczady... :)
>> A i tam jakaś franca dotrze helikoterem i pod pozorem uzyskania
>> pomocy lub wsparcia przemyci Ci świeże wiadomości. :D
> zestrzelę sukinsyna :)
Po czym z kieszeni wyjmiesz mu "Wprost" z ostatniego tygodnia, przeczytasz
i... zapłaczesz. ;D
>>>> Co się jednak stało. Wyniki pierwszych wyborów 4 czerwca były
>>>> jednak niespodzianką. :)
>>> dla szarego społeczeństwa chyba :)
>> Ja uważam, że jeśli już istnieje jakieś szare społeczeństwo (czyli
>> inaczej zwykli ludzie), to ono wybrało nam Kaczyńskich na dwa lata
>> rządów i pięć prezydentury. Jak na razie i na szczęście widzę
>> tendencję nakładania się kolorów na tę szarość. :)
> no przecież wiem, że mamy inny punkt widzenia.
> ja PISu nie postrzegam tak jak chciałaby gazeta wyborcza.
>>> podziwiam twoją pewność w obliczu poważnych jednak wątpliwości.
>>> a owoce... tu można by na pewno przyjrzeć się tym niektórym zgniłym
>>> gruszkom... :)
To mówisz, że na prawdę można zdzierżyć, jak na przykład ten... prezes
Kaczyński na konferencji mówi bez zmrużenia oka, że stocznia plajtuje z winy
rządu, PO i Tuska? ;DDD
Zobaczysz, że jak Tusk znajdzie sponsora, to na drugi dzień prezes powie, że
jest kolejny skandal, bo rząd za bezcen sprzedał zakład. Cokolwiek, co mu
ślina na język przyniesie, aby źle o PO.
Dobra. Rozgadałem się znowu. :)
>> Nie spędzę życia na szukaniu zgniłych gruszek. Ich znajdowanie nie
>> wzbudza we mnie większych emocji.
>> Ciekawszym jest dla mnie współczulne wchodzenie w motywy i obecną
>> sytuację takiego Meleszki na przykład.
> ja bym nie chciał życia spędzić współczując maleszkom.
> jak to dziś usłyszałem rano w trójce "kompletna atrofia sumienia".
> i wczoraj w tvn - "przestańmy wreszcie martwić się sytuacją ubeków".
> nie ciekawi mnie wchodzenie w ich motywy. to jest dopiero coś, czego
> nie da się określić. nie bez kozery maleszka na pytanie dlaczego,
> oraz inny ubek na to samo pytanie, odpowiadali jak mantra "to jest
> dobre pytanie"...
I to jest własnie ciekawe z punktu widzenia psychologicznego. Flyer mógłby
coś na ten temat powiedzieć. :)
>> To jest cholernie ciekawe studium psychiki człowieka uznawanego za
>> inteligentnego. Jestem przekonany, że to, co on dzisiaj czuje, jest
>> nie do pozazdroszczenia. Szukanie sprawiedliwości mam gdzieś.
> chiolernie ciekawe studium psychiki?!
> a co ty w tym gównie widzisz ciekawego?
> szukanie sprawiedliwości masz gdzieś?
> nie mamy o czym gadać michał.
Bo Ty jesteś IKB. Hahaha.
Zaręczam Ci, że on bardziej cierpi teraz od Ciebie.
>> Jeśli ktoś
>> chce to robić w imię jakiejś dziejowej powinności, to nich sobie
>> robi - ale tak, żeby nie robić kolejnych krzywd ludziom przy okazji.
>> Tak, tak. Człowiek, który wymierza sprawiedliwość, zawsze przy okazji
>> kogoś krzywdzi.
> kolejne krzywdy?
> kolejną krzywdą jest to, że ci ludzie śmieją się dziś w kułak.
> albo nawet w twarz.
I co z tego? Co Cię złego spotyka z jego śmiania? Bo mnie nic. Poza tym nie
jestem pewny, czy się śmieją, czy raczej nie mogą zasnąć w nocy.
> nie michał, nie potrafię przejść nad tym do porządku dziennego.
To bierz szablę i tnij. Przy okazji sprawdź przedtem, czy aby jesteś sam w
porządku. Może skrzywdziłeś kiedyś kogoś w inny sposób? Może niechcący, może
zbyt szybko pomyślałeś? I jak już dojdziesz do wniosku, że jesteś
nieskazitelny - wtedy tnij ręką sprawiedliwości.
>>> jest i taka opcja.
>>> która nie stoi w sprzeczności z błędami młodości :)
>> Jeśli Wałęsa tego nie potwierdza dzisiaj, to ja mu mogę wierzyć. On
>> na to zasługuje w pełni. Nie widzę żadnego problemu, żeby takiego
>> wyznania doonał, jeśliby do tego się poczuwał. A jeśli go to wkurza
>> tylko, to znaczy, że on wie, że to nieprawda.
> podziwiam twój tok rozumowania :)
Ty pewnie nic brzydkiego nikomu nie zrobiłeś (domniemanie niewinności), ale
też i nie zbawiłeś świata, więc co tak krzyczysz? Napuścili Cię, zauważyłeś?
:)
>>>> Wałęsa zawsze mówił to, co myśli. Mnie wydaje się niegodne
>>>> podejrzewać o cokolwiek człowieka, który dla nas żyjących dzisiaj w
>>>> wolnym kraju tyle dobrego zrobił.
>>> wiesz co, na prawdę - skąd ty wiesz, że wałęsa zawsze mówi to, co
>>> myśli? jako polityk byłby skończony w takim przypadku.
>>> to, że tobie wydaje się niegodne podejrzewać kogoś w obliczu
>>> stosownych dokumentów, nie pozwoliłoby również podejrzewać np.
>>> samsona.
>> Racja, nie wyraziłem sie ściśle. Wałęsa często wali prosto z mostu,
>> co myśli. To chciałem powiedzieć.
> to jeszcze nie oznacza, że jak chce, to trzyma język za zębami.
> a jak wali prosto z mostu to mu się coś i wymsknie właśnie.
Szukasz dziury, tren R
>>> tak sie dziwnie składa, że ataki są mocno niemerytoryczne i to przed
>>> pojawieniem się książki, co jest absurdalne.
>> Tego ja nie rozumiem właśnie, co w tym dziwnego. On zna prawdę
>> najlepiej. Jeżeli jest ona taka, jak mówi, tzn. że nie jest Bolkiem i
>> nie podpisywał lojalki, ani na nikogo nie donosił - natomiast
>> wrogowie jego łapią każdy jego gest, potoczne słowa i przenośnie,
>> sposoby na wykołowanie przcowników bezpieki i usiłują przedstawiać
>> jako dowody przeciko niemu - to jak niby inaczej miałby się zachować
>> człowiek uczciwy?
> z godnością milczeć lub się śmiać.
> zachowuje się jednak mocno nerwowo i zmienia wersje.
> oraz kłamie w żywe oczy, czego chcesz więcej michał?
Przypominasz mi psa buldoga, który złapał ciało i nie chce puścić. Szczęka
mu się zacisnęła.
Sorry za tę wycieczkę, ale rzucasz slogany jak na konferencji prasowej niePO
(albo Pitery - bo tej rudej też nie lubię).
> "czy możesz mi powiedzieć, że się stało za mało"?
> /kazik/
> "Lech Wałęsa w rozmowie z Agnieszką Kublik z "Gazety Wyborczej"
> twierdził, że nie widział akt TW "Bolka", o zabieraniu ich nie
> wspominając. "Czy jako prezydent prosił Pan Urząd Ochrony Państwa o
> teczkę ?Bolka?? [LW:] Nic takiego nie było. [AK:] Nie kusiło nigdy
> Pana, by zajrzeć do swojej teczki? [LW:] - Pani Agniesiu - już Pani
> zapytała, ja odpowiedziałem. [AK:] Nie miał Pan nigdy tej teczki w
> ręku? - [LW:] Nie, oczywiście, że nie miałem"
> http://www.pomorska.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20
080617/KRAJSWIAT99/233337829
No i co z tego wynika? Poczekamy - zobaczymy.
>>> to nie jest tak, że nie lubię.
>>> opinie ludzi, których szanuję są dla mnie ważne, czasem bardzo
>>> ważne - bo niekiedy odkrywcze. ale nie zgadzam się z nimi równie
>>> często :)
>> Ja staram się poznawać ludzi po owocach ich dokonań. I jakoś to
>> dziwnie zgadza mi się z moimi wcześniejszymi przewidywaniami. To
>> pozwala mi mieć przekonanie, że najczęściej staję jednak po słusznej
>> stronie.
> powstaje pytanie czy nie mylisz się aby w ocenie owocu.
> wystarczy cytat z opracowania, które już tu linkowałem
> "w niemczech lustracja ma się już ku końcowi" - czy coś w tym sensie.
> niestety, u nas nie i jest to w dużej mierze owoc lw. też lw, bo nie
> tylko jego jedynego, himena co to sam wziął i obalił wszystko.
Otóż cytaty mi nie wystarczają.
Mnie się demokracja podoba na przykład. To taki fajny owoc. :)
>> Zwalczany na przyklad przez tak wiele grup politycznych Balcerowicz
>> był dla mnie od dawna daleko w przód myślącym ekonomistą. Jeszcze na
>> SGH. I co? Gdyby nie jego polityka pieniężna od 89 roku, nie
>> mielibyśmy dzisiaj takiej złotówki i prawdopodobnie takiego wzrostu
>> gospodarczego. On ku temu pootwierał wszystkie ścieżki. Chociaż
>> trzeba przyznać, że były indywidualne ofiary wprowadzenia doktryny
>> twardego pieniądza.
> tych indywidualnych ofiar było pewnie więcej.
> ale - nie moja to rzecz, nie znam się na ekonomii.
Więcej niż nas dzisiaj, w Europejskiej rodzinie? ;D
--
pozdrawiam
michał
|